Indie Rock & Stuff

fever505

a ja już w piątek zobaczę Krzysia na żywo nananana

the alternative to zdecydowanie najlepsza płyta. kocham.

Szarlotka

nic nie mów. pojechałabym do Łodzi, ale miesiąc później.

a później możesz opowiedzieć, czyli nachwalić go ile wlezie.

Holly Golightly

Też bym pojechała, miesiąc później. Co to za termin z dupy w ogóle?

Ja właściwie lubię wszystkie płyty, ale TA chyba najbardziej, zatem się zgadzamy.

Dziwnie tak mam z nim, albo go nie słucham wcale, przez kilka miesięcy, albo męczę wszystko bez przerwy, i w domu i na ulicy.

Teraz mam okres męczenia, i jest pięknie..

fever505

opowiem z wielką przyjemnością Wink

Holly Golightly

Dziękuję, bardzo na to liczymy ; )

Szarlotka

z IAMX akurat kiedyś miałam tak jak Ty, Holly. obecnie dość regularnie jest królem i foobara, i ulicznych podróży.

też myślę, że za miesiąc byłoby idealnie (pełnia wakacji, po obronie, i ON Very Happy

).

to ja też czekam na relację, a wcześniej coś sexy:

http://www.youtube.com/watch?v=BUaFzvIOvmQ

fever505

świetne!

a słyszałyście jak Krzyś ładnie przerobił piosenkę Thinking out loud Emiliany? mogę podrzucić na maila.

Holly Golightly

Ja chcę, ja chcę Smile

No tak, Szarlotko, za miesiąc byłoby idealnie, cóż. Czekamy do następnego razu...

Szarlotka

Ja też poproszę Wink

Oj tak,ale jeszcze będzie idealnie! Wink

Holly Golightly

MUSI BYĆ.

fever505

dziewczyny, cover macie już na mailach Wink

wybaczcie takli poślizg,ale dopiero dziś dorwałam kompa.

jeśli chodzi o koncert to było pięknie. Chris jak zwykle wspaniały. pięknie śpiewał,pięknie grał, genialnie napieprzał w bębny. cały zespół fantastyczny, Janine również niezastąpiona.
za to organizacja to jedna wielka porażka. w ogóle ten "festiwal" to porażka. festyn,gorszy niż juwenalia. frekwencja nie dopisała,ludzi jak na lekarstwo. nagłośnienie średnie,oświetlenie tragiczne. odległość barierek od sceny zbyt duża, w pewnym momencie miałam wrażenie,że fotografów było więcej niż fanów.
za to ludzie bardzo mili. wszyscy łodzianie z jakimi miałam do czynienia byli bardzo pomocni,uprzejmi i sympatyczni.

after w Dekompresji całkiem udany. klub troszkę żulerski i tandetny, za to muzyka puszczana była bardzo dobra. wiadomo dużo IAMXa,ale też Sneaker Pimps, Robots in disguise itd więc dla mnie idealnie Very Happy

więc razem z wami czekam na kolejny koncert.

Szarlotka

nie ma sprawy, ja się cieszę z coveru bardzo, dziękuję raz jeszcze :*

ojej, słyszałam od znajomego, że to był genialny występ. i tak cholernie chciałabym być na następnym, kocham tego człowieka całym sercem Very Happy

Holly Golightly

Bardzo dziękuję Smile

Też chciałabym być na następnym - podobno w 2011 ma być - gdybyż tylko trochę bliżej mnie.. Zresztą wszystko jedno..

Latia

przecież ten koleś rok w rok jest w polsce, jak nie więcej razy.
można obstawiać, że na jesień/zimę strzeli sobie koncert klubowy a za rok znów na którymś feście.
jest bardziej namolny niż archive.

fever505

ja z tej namolności bardzo się cieszę i podejrzewam,że nie tylko ja.