Indie Rock & Stuff

Ciumok

[link widoczny dla zalogowanych]

Pod głupawym pseudonimem ukrywa się wyżej zamieszczona niebrzydka pani Victoria Hesketh. Przeczytałem, że to jest space disco, pies to ganiał, co to oznacza, ale fakt, że na imprezę kawałki niezłe. W kategorii nowego electro jest moim prywatnym zdaniem bardzo okej. Gra na jakimś idiotycznym syntezatorku, a lato będzie prawdopodobnie należało do niej. Last śpiewał mi tę rekomendację od dłuższego czasu, chciałem żeniby być na czasie. Coś dla tych, którym tzw. niurejwy nie przeszkadzają. Zarazem zapewniam, że nie jest to reprezentantka ich najmroczniejszych (intelektualnie, nie nastrojowo) rejonów.

Bodaj na czerwiec planowany jest długogrający debiut p.t. "Hands". Na razie łatwo dostępnych kilka piosenek, w tym hicior "Stuck on Repeat" i mój osobisty faworyt "New In Town".

Nie było tego tematu? Nie znalazłem.

zjem ci chleb

"little boots" rzeczywiście brzmi komicznie. przy choćby "little boobs" byłaby zupełnie inna rozmowa.
rzut oka na majspejs; wystrój zalatuje barbarellą, a przykładowe utwory są słabe. na imprezę może może być, aczkolwiek już sam głos tej pani jest okropny: wygładzony, mdły, czyli taki, jakiego wybitnie nie lubię.

Charlotte

nono, stuck on repeat to fajny hit poprzednich wakacji jest ;>

Ciumok

Ale ja mówię o płycie, nie piosence:)

Charlotte

a ja o piosence, nie o płycie :>

Ciumok

We wszystkich recenzjach piszą, że ten album jest kompletnym niewypałem, rzeczywiście trudno uznać to za artystycznie wyrafinowane, ale mnie wkręca. Jedyna powszechnie uznawana za gówno płyta w jaką się wkręciłem w tym miesiącu, a wkręciłem się w sporo.