Indie Rock & Stuff

Latia

proszę bardzo, skoro jest nas tu trochę ;]

pierwszy zespół, który był poważną miłością na tyle, że rozpełzał się po wszystkich, ale to dosłownie wszystkich płaszczyznach mojego ówczesnego życia.

przede wszystkim adrenaline i white pony.

przede wszystkim root, be quiet and drive (far away), digital bath, rx queen, knife party, passenger, change (in the house of flies), lucky you, sweetest perfection, hover.

i nie próbować mi nawiązywać do linkin park, limp bizkit, disturbed, ademy czy korna.
wyśmieję, a później rozszarpię. ;>

mrtchn

Kiedys bardzo podobalo mi sie White Pony. Dzis juz do tego nie wracam.

twilite kid · fun blame monster Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów

Dla mnie na pierwszym miejscu 'Around the Fur' ['mx'! 'headup'! 'mascara'! 'dai the flu'! 'be quiet and drive (far away)'!], potem 'White Pony' [ciężko wybrać. ale chyba standard - 'passanger'], potem selftitled z fenomenalną 'minervą'. i z 'battle axe' i 'lucky you' i 'moana',, W sumie jak tu nie cenić zespołu gdy nagrał tyle świetnych piosenek?

bogini

digital bath fajne
użyte w filmie królowa potępionych ze stuardem townsendem i aaliyah;)
za dawnych czasów się tym jarałam, teraz pozostało jakieś mgliste wspomnienie

twilite kid · fun blame monster Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów

Charlotte

To chyba najwazniejszy zespol jesli chodzi o poznawanie przeze mnie dobrej muzyki. Od niego się wszystko zaczęło, kiedy miałam 14 lat Wink

Around The Fur i White Pony najlepsze
kiedyś nie było dla mnie dnia bez 'Knife Party'

poti

Właśnie myślałam o takim temacie.. Ale Latia była szybsza.. Wink

Po pierwsze to "Around the Fur" - często do niej wracam... Troche dalej "White Pony". Tak wogóle jestem (wciąż) wielkim fanem Chino Moreno jako wokalisty Smile

NoGirlSoSweet

kiedyś wolałam bardziej "white pony" od selftitled, ale później się zmieniło.
"around the fur" na pierwszym z seltitled, a "white pony" na końcu.
a "adrenaline" nie znam :/

bogini

u mnie po white pony się praktycznie skończyło, reszta pobieżnie, miałam fazę na przechodzenie na lżejsze brzmienia
a film mi się podobał, mimo swej bzdurnołowatości;)
aalijah fajnie grała Wink

szu. xD · Dołączył: 02 Lis 2006 Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów

Deftones kiedyś wprost uwielbiałam..nadal mam sentyment do White Ponny, ale teraz praktycznie słucham już tylko okazjonalnie.
Słuchaliście ich nowej płyty? Ja ją mam..tylko jakoś nastroju i checi do przesłuchania brak..;p

bogini

mam więcej płyt niż czasu, więc te względnie "gorsze" nie mają za dużych szans

woy-tek

szu. xD · Dołączył: 02 Lis 2006 Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów

z tym akurat sie zgodze! Smile

tylko juz sie na inna muzyke deczko przerzucilam i deftonsi poszli troszku w odstawke ;p

Happy Junkie

kiedyś miałam wielką fazę na 'change' i 'minerva'(świetny teledysk!). teraz włączam od czasu do czasu, gdy mam nastrój

szu. xD · Dołączył: 02 Lis 2006 Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów

tak samo jest ze mną Smile