Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna Indie Rock & Stuff
towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nirvana
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> America, America
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tomano
użydkownik


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 2618
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: zza krzaka

PostWysłany: Pon 20:41, 05 Sty 2009    Temat postu:

hehehe wchodzę i widzę że niezłe darcie szat.
lol
się wam chce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maciek
the man who would be king


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 1388
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 21:17, 05 Sty 2009    Temat postu:

Lady napisał:
I w tym właśnie cały problem. Radiohead nie podoba mi się jak cholera, ale nie mogę powiedzieć, że jest słabym zespołem. No ludzie.


alternatywa wobec alternatywy. Ale jesteś alternatywna Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czołgaj się
zły syn dla matki


Dołączył: 31 Paź 2005
Posty: 7370
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: zewsząd

PostWysłany: Pon 21:49, 05 Sty 2009    Temat postu:

jezu, shavo...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sHavo
Mistrz śniętej riposty


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 5797
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: chyba ty, tej

PostWysłany: Pon 22:08, 05 Sty 2009    Temat postu:

godfather napisał:

sprawiasz wrazenie osoby, ktora dobrze zna tworczosc tylko sonic youth, a pozostale oceni na zasadzie 'musza byc gorsze'.

Wrażenie mylne.

czołgaj się napisał:
jezu, shavo...

To który w końcu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Pon 22:55, 05 Sty 2009    Temat postu:

Kurwa, Ciumok, całą noc to pisałeś?! Laughing

Jak twoja stara, Maciek.


Ostatnio zmieniony przez Lady dnia Pon 22:56, 05 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciumok
członek rady nadzorczej


Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 8075
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 23:23, 05 Sty 2009    Temat postu:

Merd! (małpuję to przekleństwo po dziadku, odrobina francuskiego nie zaszkodzi:D) Zapętlanie się jest straszne. Zwłaszcza zapętlanie się w sobie:D

A mogli sobie być i tam popularni, ja powiedziałem, że niczego tam nie musieli przywracać. The Kooks też są popularni w Wielkiej Brytanii i co z tego? Tak samo jak Ty prawdopodobnie gardzę firmą Converse. Nie rozumiem fenomenu popularności trampków, a mimo, że sam lubię lumpeksy, to nie szukam tam rzeczy wytartych, tylko sam wiesz jakich, bo niby skąd stosuje się tu do mnie zwrot per "różowy"Very Happy Nirvana wniosła bardzo wiele złego do estetyki ubioru, już za to należy im się zjebka, że tak powiem, kurwa mać!Very Happy

sHavo robi teraz za buldożer, ale się z nim zasadniczo zgadzam. Celna uwaga z tym eklektyzmem:)

(...)

Pisałem chyba z 15 minut. Piszę bardzo szybko na klawiaturze, to jest czas zbierania myśli tylko:D Ale pomyśl ile zajmuje Johny'emu wstawianie tych kodów do cytatów jak wali ich piętnaście w jednym poście:P Johny przynaj się szczerze, ile piszesz jednego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tristan
bridegroom of the Goddess


Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 2955
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: je n'ai jamais eu d'adresse

PostWysłany: Pon 23:31, 05 Sty 2009    Temat postu:

Ciumoku, grunge był pierwszym trendem stworzonym oddolnie, przez tzw. ulicę, bez udziału jakichś mętnych guru czy sprytnych menadżerów, media ledwie zdążyły się zorientować, że można na tym zarobić, zanim się skończył
grunge był głosem generacji X (najpierw było zagubione pokolenie dzieci byłych hippisów, którym świat nie miał nic do zaoferowania poza wyścigiem szczurów albo bezrobociem), dopiero potem sztuka), a jeśli chcesz książek czy filmów, proszę: poczytaj Douglasa Couplanda, obejrzyj 'Singles' albo 'Reality Bites', tego jest mnóstwo, rzucam tylko to, co mi pierwsze przyszło na myśl
jest dobra książka będąca zbiorem artykułów prasowych poświęconych temu zjawisku, przypadkowo nosi tytuł 'Cobain w Rolling Stone'
Nirvana ani go nie wywołała, ani nie uważała się za jego część, była raczej 'głosem generacji X' niż zespołem stricte grunge'owym, jak Pearl Jam, Soundgarden, Alice In Chains i inni
to była bardzo ciekawa i bardzo twórcza subkultura, a ty jej po prostu nie znasz, zetknąłeś się jedynie z popluczynami po niej
Ciumoku, a kto pogonił pudelmetalowców z lat 80., z Gunsami i Aerosmith na czele, jak nie Nirvana? kto otworzył muzyce alternatywnej (takiej jaką grają Sonic Youth, nie REM, niełatwo przystającej do ucha) drzwi do wytwórni, stacji radiowych i telewizyjnych? gdyby nie krótkotrwała co prawda, ale jednak popularność tej muzyki, Viva Zwei nigdy nie znalazłaby widzów

nie chce mi się dłużej pisać komunałów, które znajdziesz w Wikipedii czy gdzie bądź

a co do tekstów, pierwszy z brzegu 'Come As You Are' jest tak pojemny znaczeniowo, że na poczekaniu mogę ci przedstawić trzy spójne interpretacje
trzeba tylko sobie zadać minimum trudu i go przeczytać/posłuchać ze zrozumieniem




merde, jeśli już
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciumok
członek rady nadzorczej


Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 8075
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 23:37, 05 Sty 2009    Temat postu:

No widzisz, ja umiem tylko wymówićSmile

Oj strasznie ściemniacie z tym, że to oni pootwierali te drzwi i w ogóle. To tak jakby nie zauważać w ogóle np. sukcesu komercyjnego The Clash, których też nikt nie wymyślił. Podobnie jak grunge nie jest pierwszą kulturą związaną z muzyką o autentycznym rodowodzie, to jest bzdura numer dwa. Tak, Nirvana to nie grunge, Ian Brown też nie lubił określenia madchester itd...

Nie widziałem, nie czytałem. To prawda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Pon 23:43, 05 Sty 2009    Temat postu:

Aleście głupot nagadali! Ciumoku, nie wiesz jak wyglądała muzyka w latach 80., co wtedy puszczano w MTV. Podpowiem: na pewno nie The Clash. Pat Benatar. Wiesz, kto to jest? No właśnie.

Nirvana nie była zespołem grunge'owym, nie mieli nic wspólnego z szajką z Seattle. Kolesie z Pearl Jam, Soundgarden i Alice In Chains na początku grali w jednym zespole - Mother Love Bone, gdy o Kurt strugał patyki w Aberdeen, co zresztą Jeff lubi przypominać Kurtowi, kiedy ten najeżdżał na PJ. Nirvana została zaliczona do grunge'u na podstawie kryterium geograficznego Wink Kurt nazywał ją zespołem punkowym. Sonic Youth byli mistrzami dla tej sceny, ale nigdy nie byli jej częścią, God damn! Po prostu byli z Nirvaną w trasie i Kurt ich zawsze wychwalał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tristan
bridegroom of the Goddess


Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 2955
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: je n'ai jamais eu d'adresse

PostWysłany: Pon 23:48, 05 Sty 2009    Temat postu:

ponieważ jestem złośliwy, dodam jeszcze, Ciumoku, że jako biseksualista powinieneś mieć w małym paluszku takie kawałki jak Rape Me czy All Apologies, tak jak Lejdycz, jako feministka, zna na pamięć Polly czy Been A Son
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maciek
the man who would be king


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 1388
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 23:49, 05 Sty 2009    Temat postu:

Tristan napisał:
Ciumoku, grunge był pierwszym trendem stworzonym oddolnie, przez tzw. ulicę,


and what about rap?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tristan
bridegroom of the Goddess


Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 2955
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: je n'ai jamais eu d'adresse

PostWysłany: Pon 23:51, 05 Sty 2009    Temat postu:

ok, racja, żyję tylko rockiem
poprawmy na 'rockowym trendem'


przejrzałem jeszcze raz te posty:
wg ciebie Ciumoku, Nirvana nie jest zespołem niezależnym? nie jest indie? Laughing stąd ten szok?

Nirvany nie słuchali wszyscy: już wtedy można było dostać w ryj od dresiarza za odmienne gusta

przypominam jeszcze o jednym: media we wczesnych latach 90. w Polsce nie miały takiego oddziaływania jak dziś, bo raczkowały albo były niedostępne dla większości społeczeństwa (MTV po krótkim okresie wolnego dostępu zaczęła być kodowana)
reklama (jakakolwiek, w jakiejkolwiek formie) raczej odstraszała niż wabiła, bo nie wiedzieliśmy, co się z tym dziwem z Zachodu robi
może trudno wam w to dziś uwierzyć, ale kiedy byłem dzieciakiem, panowało przekonanie, że reklamuje się tylko rzeczy kiepskie jakościowo, bo dobre sprzedają się bez reklamy (tak działała reklama za komuny)

nie pamiętasz fajnych partii gitarowych? widać mało słuchałeś
ale za to wszystkie zerżnięte z Beatlesów zagrywki Oasis pewnie pamiętasz?
The Doors jako zespół godzien naśladowania to kiepski przykład: nieuchronnie prowadziłoby to do parodii
w ogóle skąd ten pomysł z naśladowaniem? naśladować Nirvanę jak Oasis naśladują Beatlesów? ratunku! Laughing


Ostatnio zmieniony przez Tristan dnia Wto 0:30, 06 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciumok
członek rady nadzorczej


Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 8075
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 0:40, 06 Sty 2009    Temat postu:

Wiesz co, to nic nie znaczy. Jako ateista lubię Slow Train Coming Dylana np. Jak nie sluchasz tekstów, płyta jest świetna:P

I będę dalej złośliwy i zmartwię Cię. Nie wiem nawet jak MTV dziś wygląda... Nigdy nie miałem dostępu do tego kanału. Mniemam, że Ty w scisle kapitalistycznej PRL ogladalas:P MTV to tv, a nie radio.

A jaka Ameryka, to takiego mają punka. Tutaj dają dupy podobnie jak Polacy!Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maciek
the man who would be king


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 1388
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 0:47, 06 Sty 2009    Temat postu:

Tristan napisał:

ale za to wszystkie zerżnięte z Beatlesów zagrywki Oasis pewnie pamiętasz?


właściwie, to Oasis zrzynało zagrywki z... Oasis Very Happy



aha, ciumoku, wtrącę się, w latach 90 wczesnych nie mieli internetu. Chyba ciężko było poruszać się wśród muzyki bez tego.


Ostatnio zmieniony przez Maciek dnia Wto 0:48, 06 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tristan
bridegroom of the Goddess


Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 2955
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: je n'ai jamais eu d'adresse

PostWysłany: Wto 1:06, 06 Sty 2009    Temat postu:

jako dziecko tzw. prywaciarza miałem dostęp do wielu rozkoszy niedostępnych zwykłym zjadaczom chleba, których władza nie pieściła osobno
trzeba było tylko mieć taki talerz na dachu

radio, czyli Trójka i Zetka, grało wtedy dobrą muzykę, z Nirvaną włącznie
potem nastał RMF i zaczęła się urawniłowka, która trwa do dziś




Maciek, celne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> America, America Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następny
Strona 12 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin