Indie Rock & Stuff

Ciumok

Zapewne spora część z Was spotykała się przynajmniej z ich nazwą, którą zawsze uważałem za jedną z ciekawszych, głupszych i śmieszniejszych zarazem, ale sam do tej pory nie zabrałem się nigdy za poznanie ich muzyki. Aż do teraz, kiedy szukając inspiracji przeglądałem jakieś archiwalne teksty na Screenagers. I jestem bardzo zadowolony!

Grupa powstała dziesięć lat temu w stanie Missouri. Mają na koncie jednak ledwie dwa albumy "Broom" (wydany niezależnie w 2005 i w większej wytwórni rok później) oraz "Pershing" z 2008. Debiut to coś w klimacie ostatniego Grizzly Bear z nieco większą dawką prądu, a na ostatniej płycie jest bardziej popowo i słitaśnie, trochę przypomina mi to momentami wręcz Death Cab for Cutie. Naprawdę ładne, melodyjne i równe granie, które można podpiąć pod łatkę indie rock. Chyba debiut lepszy, choć właściwie to za mało jeszcze słuchałem, żeby się tak wkręcić. Dobre chłopaki zwłaszcza przy wolniejszym tempie.

Normalnie daje się wyguglać linki do obu płyt.

Latia

słuchałam 'pershing' jakiś czas temu. mało ciekawa ta płyta.
ni to fajne, ni to zapadające w pamięć, a tym bardziej ni to broniące się przed wyrzuceniem z dysku ;]

Szarlotka

a ja ich poznałam przy okazji poznania takiej dziewczynki z lasta, która miała bibliotekę wypchaną zespołami indi srindi, i nie narzekam. fakt faktem, że przesłuchałam może raz, może dwa obie płyty, za każdym razem jednak kiedy natykam się na ich folder na dysku, wiem, że do nich chętnie wrócę.

Ciumok

Im więcej słucham, tym słyszę o ile "Broom" jest lepszym albumem. Drugi można nawet olać, zależy jak kto lubi.

tomano

Sprawdzę. Mam. Pobrałem kiedyś bo było w podobnych do Menomeny.

radek08

A ja mam piosenkę "Oregon Girl" bo akurat miałem faze na piosenki z serialu The O.C. Razz

ale sam zespół nie przykuł mojej uwagi Razz

sueness

ja kiedyś nieopatrznie dodałam ich do biblioteki na laście, i teraz mi wyskakują co rusz. nie omijam, ale też nie zachwycam się.

łot, taki zespolik.