Indie Rock & Stuff

twilite kid · fun blame monster Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów

Dzięki ich debiutanckiemu longplayowi 'Diary' (1994) świat poznał muzykę emo. Nie wydali złej płyty, każda była naprawdę piękna.

NoGirlSoSweet

no coś Ty? Diary jest 1994?! niesądziłam, że takie stare. Grają prawie bez zarzutu, ale Ty dżordż wiesz, że mam do nich ten jeden uraz ;P

poti

Nie znam szczerze powiedziawszy. Posłucham "Diary" i zdam relacje ;

twilite kid · fun blame monster Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów

Zaskoczyłas mnie solidnie Poti,, Jeśli jeszcze Cadio nie zna to zwątpię w to forum;)

poti

Wiesz, jestem tylko człowiekiem i to dość młodym ;)

twilite kid · fun blame monster Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów

Jakos dopiero wczoraj dowiedziałem się o tym drugim:> A to pierwsze wcale Cię nie usprawiedliwia;)
Ale żeby off topików nie było:
'Diary' i 'How It Feels To Be Something On' koniecznie! Toż to jedne z największych torped emocjonalnych jakie dane było mi słyszeć. To też jeden z głównych składników dania zwanego ...and you will know us by the trail of dead

poti

sune_rose

NoGirlSoSweet

przesłuchałam dokładnie "how it feels to be sth on" i zauroczyłam się ogromnie! wolę nawet bardziej od "diary..". oprócz skojarzeń z Trail of dead, wokal bardzo mi przypomina głos Brock'a.

Juicebox · Gość

Mam zaledwie sześć piosenek i podobają mi się. Wszystkie są dość smętne i smutnawe, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Jeśli to jest emo, to mogę je polubić Very Happy

I może coś jest ze mną nie tak, ale 'Seven' jakoś kojarzy mi się z czasami grunge'u... A 'Song About An Angel' śliczne jest.

mrtchn

Juicebox · Gość

Ych, wybacz. Nie ma to jak wykazać się inteligencją Razz

Nie znam ich za dobrze, toteż mówię tylko na wyczucie... emo w Seattle? No proszę. A mi i tak się podoba i chyba będzie już kojarzyć z grungem Wink

mrtchn

Juicebox · Gość

Czytałam, że muzykę SDRE zalicza się też do emo. Confused

FF