Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna Indie Rock & Stuff
towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

The Black Angels

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> America, America
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arru



Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: sam's town

PostWysłany: Śro 14:10, 09 Maj 2007    Temat postu: The Black Angels

Słyszał ktoś o nich może?
jak nie to zapodam linka na myspace:
[link widoczny dla zalogowanych]
taki band z pogranicza undergroundu, coś dla fanów brmc i velvet underground.
Jak dla mnie jeden z lepszych debiutów ubiegłego roku (płyta passover)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piotr
the man who would be king


Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 884
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 15:31, 09 Maj 2007    Temat postu:

nie znałem ich wcześniej
twórczość kojarzy mi się ogólnie z wieloma wykonawcami
ale ogólnie wrażenie jest pozytywne
bardzo mi się podoba
przysłucham się bliżej płytce ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sHavo
Mistrz śniętej riposty


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 5797
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: chyba ty, tej

PostWysłany: Śro 22:57, 09 Maj 2007    Temat postu:

Późno już by słuchać, zrobię to jutro... to głupie, ale kiedyś w Poznaniu widziałem taki bus z kapelą weselną o tejże samej nazwie Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marquee Moon
the man who would be king


Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 23:04, 09 Maj 2007    Temat postu:

Spoko jest ta ich płyta. Trochę już jej nie pamiętam, ponieważ słuchałam jakiś czas temu, jeszcze w zeszłym roku, i to tylko kilkakrotnie, a później jakieś inne rzeczy wpadły do odtwarzacza. Raczej pozytywne wrażenie zostało, chociaż do killera to jednak trochę brakuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
twilite kid
fun blame monster


Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1594
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 12:29, 10 Maj 2007    Temat postu:

Marquee Moon napisał:
Spoko jest ta ich płyta. Trochę już jej nie pamiętam, ponieważ słuchałam jakiś czas temu, jeszcze w zeszłym roku, i to tylko kilkakrotnie, a później jakieś inne rzeczy wpadły do odtwarzacza. Raczej pozytywne wrażenie zostało, chociaż do killera to jednak trochę brakuje.


Mogę się podpisać pod każdym z tych zdań Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marquee Moon
the man who would be king


Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 0:21, 11 Maj 2007    Temat postu:

Ha, nawet sobie dzisiaj odsłuchałam tę płytę ze dwa razy. I podtrzymuję opinię.
Razi mnie początek tej płyty - dwa pierwsze utwory oparte na mega ciężkim riffie gitarowym. Niby klimatyczne, mocne uderzenie, ale jednak nie lubię jak ktoś mi bez zapowiedzi zrzuca 16 ton na głowę. Im dalej jednak tym lepiej, utwory przestaje prowadzić przede wszystkim gitara, ale często to perskusja i bas wychodzą na pierwszy plan, a gitara dogrywa takie trochę cięte riffy, albo przynajmniej odrobinę lżejsze. Za każdym razem kiedy płyta ucieka do post-punkowych wzorców robi się o ciekawiej.

Własciwie do Empire włącznie bywa fajowo, spadek formy wyczuwam natomiast w okolicy Better off alone i Bloodhounds on my trail - jakoś tak z nich wyłazi ten Teksas, ale być może to tylko moje subiektywne skrzywienie. Ktoś inny równie dobrze umieści to po stronie pozytywów. Ale to wszystko przestaje być ważne, kiedy słyszy się Call to Arms. Taka rewelka na sam koniec!

Jeszcze in plus: świetny, przykuwający uwagę wokal - najczęściej w nieco w curtisowskim duchu monotonny i obojętny, ale są momenty kiedy wchodzi na wyższy rejestr i wtedy pojawia się emocja na emocji.

Wszystko niby ok, ale tak mi się zdaje, że jakbym tę płytę wzięła w discmanie na miasto, to wyglądałoby to mniej więcej tak: minuta, skip, półtorej minuty, skip, dwie minuty, skip. i tak dalej. Dla mnie pozycja do słuchania w domu. Od czasu do czasu. I jeśli ma się jeszcze coś do roboty poza konsumpcją albumu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sune_rose
the man who would be king


Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 1284
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 11:45, 16 Kwi 2008    Temat postu:

Za plecami wydali owy album, jeszcze nie sprawdziłem, ale zapowiada się nieźle.

The Black Angels- Directions To See A Ghost [2008]
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> America, America Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin