Indie Rock & Stuff

zjem ci chleb

a ja go lubie. teraz, kiedy umarl, to nawet bardziej.

cookie monsta

za muzykę, postać, czy raczej całokształt?

znaczy, ja opinię szanuję.
mnie tylko wnerwia ta medialna chałka.

zjem ci chleb

za to, że już mnie nie będzie wkurzać.

muzykę lubię, z dzieciństwa.

kaja.

a ja lubie billie jean a tak poza tym ciekawe co bedzie jak umrze madonna. własciwie to bedzie to samo.
aha i lubie bad

Latia

uzbierałaby się cała płyta tego, co michaela lubię.

Ciumok

ona jest zbyt świadoma siebie, zbyt niezależna, aby stać się taką kukłą. zarówno przed, jak i po śmierci.

czołgaj się

przesadzacie, przecież ta fala jacksońska już opada.

Ciumok

zbyt często słyszę tę muzykę puszczaną w metrze, tramwaju, w czymkolwiek. poza tym ma być jakiś taki wielki koncert, jeszcze go kurwa przełożyli w dodatku. to się szybko nie skończy.

Latia

im dłużej to przeciągną tym więcej zarobią :<

czołgaj się

aha, właśnie sobie przypomniałem, czego nie lubię.

Kenny G.
jak go słyszę, chce mi się spać albo zrobić coś strasznego. częściej to drugie. normalnie on we mnie wzbudza agresję i mam ochotę mu przypierdolić za każdym razem jak widzę jego gładką buźkę. w Polsce jego odpowiednikie jest Marcin Nowakowski i z nim mam tak samo. najgorzej że wielu saksofonistów stawia ich sobie za wzór, i grając jak oni myślą że grają jazz. no kurwa, przepraszam. ja myślę, że jazz (i każda zresztą muzyka) to emocje. a tutaj jest gówno nie emocje.

nie wiem jak można tak marnować dobre, klasowe instrumenty. lepiej skończę tego posta, bo zaraz rozpierdolę klawiaturę ze złości.

Pan Karol

Ten?

Szarlotka

cookie monsta

czołgaj się

ten ten Karolu.

Cherry