Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna Indie Rock & Stuff
towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Muchy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 35, 36, 37  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> Polish Radio
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sHavo
Mistrz śniętej riposty


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 5797
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: chyba ty, tej

PostWysłany: Czw 10:29, 04 Mar 2010    Temat postu:

Po 2 przesłuchaniach już wiem, że jest słabiej niż na debiucie. Jak bardzo? Tego jeszcze nie wiem, potrzebuję paru odsłuchów więcej.

To co teraz mogę powiedzieć- Bors, który miał być dużym atutem tej płyty stał się jej dociążeniem. Nie wiem na ile ingerował on w kompozycje a na ile zajął się samym brzmieniem, ale słychać mocno jego rozpoznawalne piętno- a patrząc na to z kim przed Notorycznymi pracował i z kim pracuje obecnie lub ma w planach, to na pewno nie służy to tej płycie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciumok
członek rady nadzorczej


Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 8075
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 21:31, 04 Mar 2010    Temat postu:

chyba nawet lepiej niż się spodziewałem, bo to niezły gudszyt, tak ja na pierwszej płycie, chyba porównywalny poziom, ale odsłuchałem tylko raz. całkiem chwytliwe melodie, wpada w ucho, ale walorów produkcyjnych nie ocenię (poza "Kołobrzeg-Świnoujście" której klimat został zabity przez ich eksperymenty, a surowa wersja z demówki była świetna), zwłaszcza, że dosyć kocia jakość na majspejsie. rozumiem, że jest moda na electro, ale kiedy kładzie się pomost między wioską gitarową i indie rockiem, to trzeba uważać z klawiszami.

jednakże bardzo duży minus: nie wiem czy dwa lata temu nie czytałem tak poezji, żeby się obrażać na takie teksty, ale tutaj pachnie mi grafomanią. i w ogóle wokal tej pyrki jest dalej zabawny i chyba momentami trochę zjeżdża z rytmu albo w operę jakąś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sHavo
Mistrz śniętej riposty


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 5797
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: chyba ty, tej

PostWysłany: Pią 0:21, 05 Mar 2010    Temat postu:

Teksty w dół, niestety.
Acz pojawia się kilka zajebistych momentów, a całość mimo wszystko napisana na takim poziomie, że chyba nikt w tej estetyce się w Polsce lepiej nie porusza. Jednak mimo wszystko w dół.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciumok
członek rady nadzorczej


Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 8075
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 1:54, 05 Mar 2010    Temat postu:

stwierdzam, że ta płyta słabnie wraz z głębszym poznaniem. wszystko brzmi tak samo, a herr Wiraszko śpiewa o niczym. nawet mamy wątek "wpisujcie miasta". nudy, ale cała Nasza Klasa, Przystanek Woodstock i Węgorzewo są już ich. na następnym albumie wpływy muzyki wordl i specjalny duet z Vavamuffin...

"gdy w koło wooojnaaaa i baaaal..." kurwa, co to jest!?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maciek
the man who would be king


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 1388
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 22:44, 06 Mar 2010    Temat postu:

Wróciłem niedawno z koncertu w studiu im. Agnieszki Osieckiej. Generalnie koncert było dobry... bo zagrali niemało kawałków z poprzedniej płyty. Jeśli chodzi o te nowe, to naprawdę dają radę przesilenie i zimne kraje. Reszta jest w sumie do ogarnięcia na później, ale mnie nie zachwyciła. Gdyby to był inny zespół, nawet debiutujący, pewnie wszyscy byśmy mieli kisiel w gaciach, ale wobec Much wymagamy więcej, i słusznie. Nie wydaje się żeby się rozwinęli.

Generalnie, parafrazując pewne zdanie z Onetu, to Muchy skończyły się na demie. Owszem, prawda, bardzo lubię i zawsze bronię debiutu, ale debiut jest zajebisty, bo ma bardzo dużo piosenek z dema plus miasto doznań. Pozostałe tracki nie robią takiego wrażenia. Tak jak nowa płyta - zwyczajnie nie jest zajebista, a miała być.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sHavo
Mistrz śniętej riposty


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 5797
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: chyba ty, tej

PostWysłany: Pon 19:30, 08 Mar 2010    Temat postu:

Przesłuchałem jeszcze kilkakrotnie i generalnie płyta trochę zyskała.

Do połowy albumu (zresztą także na innych przezeń produkowanych płytach) słychać, że Bors uwielbia patenty produkcyjne z We Were Dead Before The Ship Even Sank i nie krępuje się czerpać z nich bez kompleksów.

Piosenki- mimo, że brak im tej magii, "dziejowości" oraz jakiejś swoistej "eklektycznej spójności" są dosyć chwytliwe i gdyby zapomnieć o tekstowych wpadkach (które mimo, że nie są gorsze to rażą znacznie bardziej niż na debiucie), w większości dobre, miejscami nawet bardzo dobre.

Problem Much leży gdzie indziej niż w jakości tej płyty. Tak naprawdę w tej kategorii wagowej na rodzimej scenie nie widać nikogo, kto mógłby chociaż spróbować im zagrozić. Zwłaszcza teraz, gdy polepszyli brzmienie i podrasowali je profesjonalnym sznytem.

Wydaje mi się jednak, że dążąc do pozyskania nowego, mniej wymagającego odbiorcy (że taki był cel zdają się wskazywać wypowiedzi muzyków, zatrudnienie Borsa- który jak wspomniałem stał się trochę piętą achillesową tego albumu, odciskając przesadnie swoje piętno na kompozycjach- oraz kontrakt z majorsem) ziemniacy utknęli trochę pomiędzy "polską alternatywą" (hehe) a tym głównym popowym nurtem. Tam z kolei im za daleko, bo nie oszukujmy się- te piosenki nie mają nawet połowy potencjału niezbędnego, żeby hulać na playlistach- nie są dostatecznie nośne i jest w tym mały (ale jednak) udział niedoskonałego songwritingu.

Inną sprawą zdaje się być środowisko, w którym "Notoryczni" musieli osiąść. Recepcja debiutu była na skalę polską zjawiskiem niezwykłym, którego już później (może za wyjątkiem Hatifnats, ale tam było znacznie mniej hałasu, zresztą niebezzasadnie) powtórzyć się nie udało i pewnie nie uda. Dosyć wiele czasu jednak od niej minęło i może oczekiwanie nie tyle siadło, a ludzie zapomnieli, czego chcieliby od Much oczekiwać. Bo ten zespół nigdy nie rościł sobie prawa do odważniejszych posunięć, raczej celowo dążył w kierunku gitarowego popu, jednak niezbyt rozważnie było przy takim podejśćiu czekać tyle czasu z sofomorem.

I rzeczywistość zdaje się to odzwierciedlać- wszak mniej się o tej premierze mówi (mimo że płyta trochę już na myspace wisi) i mam wrażenie, że nawet w moim pyrlandzkim środowisku ludzie podchodzą do tego z dużym dystansem (ja też roztrząsam raczej z poczucia lokalnej tożsamości), natomiast cała Polska śpi.

Jednak nie demonizowałbym, że nie trafili z miejscem i czasem. Kłopot nie w tym, że Muchy nie nagrały dobrej płyty, a w tym, że jednak nagrały dobrą płytę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciumok
członek rady nadzorczej


Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 8075
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 0:19, 09 Mar 2010    Temat postu:

kłopot w tym, że Muchy są niezbezpiecznie blisko zespołu Feel. wartswa tekstowa jest taka sama, wokal coraz bardziej się upodabnia i to też rockowy zespół z "komercyjnym potencjałem". jak dla mnie oni właśnie zawarli trwałe małżeństwo z polską wioską gitarową.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sHavo
Mistrz śniętej riposty


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 5797
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: chyba ty, tej

PostWysłany: Wto 0:45, 09 Mar 2010    Temat postu:

Nie hiperbolizujmy, wszak polska wioska gitarowa nie powiedziała jeszcze sakramentalnego "tak" i nie sądzę, aby powiedzieć kiedyś miała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maciek
the man who would be king


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 1388
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 0:58, 09 Mar 2010    Temat postu:

Ciumok napisał:
kłopot w tym, że Muchy są niezbezpiecznie blisko zespołu Feel. wartswa tekstowa jest taka sama, wokal coraz bardziej się upodabnia i to też rockowy zespół z "komercyjnym potencjałem". jak dla mnie oni właśnie zawarli trwałe małżeństwo z polską wioską gitarową.


nie wydaje mi się, jesteś trochę przewrażliwiony. Choć, może to ja się mylę? Nie znam się na polskiej wiosce gitarowej...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciumok
członek rady nadzorczej


Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 8075
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 0:58, 09 Mar 2010    Temat postu:

no tak skoro Agnieszka Chylińska nagrywa utwory w estetyce electro, to T.Love i Strachy Na Lachy z pewnością będą się teraz inspirować Animal Collective...:p
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czołgaj się
zły syn dla matki


Dołączył: 31 Paź 2005
Posty: 7370
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: zewsząd

PostWysłany: Wto 2:58, 09 Mar 2010    Temat postu:

sHavo, ja się dziwię, że taki miły, młody człowiek jak ty w ogóle zajmuje się czymś pokroju Much.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sHavo
Mistrz śniętej riposty


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 5797
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: chyba ty, tej

PostWysłany: Wto 6:44, 09 Mar 2010    Temat postu:

No ja rozumiem twe zdziwienie, ale już gdzieś wcześniej zaznaczyłem, że gdyby nie sentyment do pierwszej płyty, tożsamość lokalna i większa przez to ciekawość, to w ogóle bym się tym pewnie nie zajmował.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jakub



Dołączył: 15 Wrz 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 17:39, 09 Mar 2010    Temat postu:

Ciumok napisał:
kłopot w tym, że Muchy są niezbezpiecznie blisko zespołu Feel. wartswa tekstowa jest taka sama, wokal coraz bardziej się upodabnia i to też rockowy zespół z "komercyjnym potencjałem". jak dla mnie oni właśnie zawarli trwałe małżeństwo z polską wioską gitarową.


Poza tekstami(trochę) - to prawda.

Kwestia konkurencji - na chuj robić w polsce gitarowy pop skoro w polsce MUZYKA POP wciąż nie istnieje, choć i tak jest lepiej niż niedawno. Muchy troszkę wystają z tego dołka, ale i tak najwyżej im nos widać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciumok
członek rady nadzorczej


Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 8075
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:20, 09 Mar 2010    Temat postu:

ależ istnieje, właśnie zacierają się różnice.

tekstami trochę bardzo. naprawdę trudno je analizować. wersy o czymś mówią, ale jak je wpasować w całość, któż to wie - jest np. pojazd na warszafkę, ale z czego on wynika oprócz tego, że tekściarz pochodzi z Niemiec, trudno powiedzieć...

Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zjem ci chleb
~


Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 2829
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z chlebaka

PostWysłany: Czw 13:48, 11 Mar 2010    Temat postu:

kwintesencją tego czym są nowe muchy jest piosnka "kołobrzeg-świnoujście" - tu elektronika, tam jakieś kurwa trąbki i harmonijki, jęki i sapanie wiraszki, a gdzieś miejscami pogłos, dźwięki brzdęki błyski blaski. tak to zwykle jest kiedy na siłę chce się ulepszać się coś co już całkiem dobrze grało.

krótko: muchy poleciały jednak w kierunku gówna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> Polish Radio Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 35, 36, 37  Następny
Strona 36 z 37

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin