Indie Rock & Stuff

Mardy

wg mnie obok Woman jest Dimension.
Wink

oczywiście pod względem "ffajności" ( boskie słowo ) Very Happy

Maciek

Czy to aby na pewno jest NRR?

Mardy

moim zdaniem jest.
wprowadzają coś świeżego, po części też nowego.

X-Y-Z

Średni są moim zdaniem.

Maciek

Ja nie wiem bo nie słuchałem. Tylko jak czytałem reckę w teraz rocku, to napisali że głos jak Plant, a organy jak Lord... Czyli Led Zeppelin i Deep Purple... i jeszcze coś tam o black sabbath napisali. Trochę mało NRRowsko to brzmi, ludzie grający naszą muzyke to wzorują się na Bitelsach czy The Cure, chyba. Ale powtarzam, nie słuchałem, a recenzje z teraz rock są, no, czasem dziwne Very Happy

godfather

Mardy

godfather

tak, ale niekoniecznie muzyka, ktorej sluchamy musi byc zbierzna z indie.

inaczej: muzyka, ktorej slucham to nie tylko indie, alternatywa itd. i mam nadzieje, ze wy tez nie, bo to juz sa klapy na oczach. sorry.

matinee

Nie zauwazylam u nikogo klap na oczach, jak na razie Wink

godfather

offtop

wracajac do wolfomother: zajebiste, sciagnalem plytke, jest 2 min pierwszego kawalka i juz wiem ze uwielbiam ten zespol:)

nie uwazacie ze w co zywszych momentach 'apple tree' wolfmother brzmia jak tws:D?

twilite kid · fun blame monster Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów

A czy NRR musi być wesołkowate? new rock revolution poza tym, że jest tylko hasłem reklamowym, jak najbardziej może mieścić Wolfmother. a i zresztą NRR nie ma wiele wspólnego z muzyką indie przecież Smile

podtrzymuje opinie, że Wolfmother to zespół dobry

godfather

wszystko to sa tylko etykietki

X-Y-Z

A jak dla mnie "Woman" to jeden z ich gorszych kawałków.
O ile nie najgorszy, ale tego stwierdzić nie mogę, gdyż jak narazie zbytnio tworczosci Wolfmother nie znam... jak narazie. Wink

"Dimension" jest naprawde dobre. Smile

specialist

Tak mogłaby brzmieć Mars Volta, gdyby Cedric i Omar nie nasrali sobie nawzajem do głów i nie nagrali drugiej tak samo złej płyty jak "Frances the Mute". Kij im w oko.
A Wolfmother są fajni, nałogowo słucham "Mind's Eye" i dobrze mi z tym Smile

FF

mi się Frances The Mute podoba. momentami przekombinowane, ale jak zagrali piosenki z tej płyty na koncercie to były lepsze od tych z 'De-Loused in Comatorium' - niby bardziej ułożonych i spójnych.

zaczynam poznawać wolfmother. akurat słucham płyty 'wolfmother' i tak mi tu plantem zalatuje, że oj! i dobrze! no świetni są jak na razie. zaraz ściągnę dyskografię.