Indie Rock & Stuff

Cadio

znam tylko you all look the same to me, noise i unplugged. Wszystkie godne uwagi. A "girfriend in a coma" bylo chyba naslabszym elementem tej plyty. Taka ciekawostka. A Noise puszczam zawsze, jak mam za duzo pomyslow, co by komu mozna bylo zrobic:]

she's hearing voices

girlinhawaii

dawno nie sluchalam.

ale dzis odkrylam ze kawalek ktory tak bardzo bardzo bardzo mi sie podoba i jest puszczany ostatnio dosc czesto w trojce jest ich.
tylko nadal nie wiem jak sie nazywa.

konrad

szkoda że to Archive nagrali "Take My Head" - bo to jesat ŚWIETNA płyta, ale przez pryzmat innych jest traktowana niepoważnie...bardzo szkoda, bardzo

she's hearing voices

Mam już cały nowy album Archive "Lights"
jesli ktoś ma ochotę, dajcie znać, wrzucę na rapidshare.

Latia

ja.mam.wielką.ochotę.
i byłabym wdzięczna.

konrad

powiem tak: niezwykle tu cicho jak na tydzien przed koncertem w Polsce

Cadio

bo dla mnie to zaden wielki zespół Very Happy

twilite kid · fun blame monster Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów

Maciek

Nie lubię.

PINK

Bilet to akurat wydatek 90zł (Wawa). Byłem na poprzednim koncercie w 2004 roku i było genialnie, teraz tez sie wybieram.

Synaesthesia

Znam tylko "You All Look The Same To Me" i jedynym utworem, który mi się naprawdę na tej płycie podobał był "Again". Obiektywnie patrząc, uważam, że są nieźli ale jak dla mnie zbyt monotonni.

Happy Junkie

mam 'You all look...' i lubie sobie jej od czasu do czasu posluchac. ale tylko w malych dawkach. najczesciej wlaczam 'Again' i 'Goodbye', bo reszta jakos mnie nie porwala

Morion

Cena biletów jest głównym problemem. 90 zł dla biednego studenta to wielki wydatek. Archive lubię i szanuję, ale nie jestem maniakiem. Nie są na pewno monotonni, ewoluują. O ile na początku można było ich klasyfikować jako zespół trip-hopowy,tak teraz są bardziej prog-rockowi. Przez wielu nazywani "Floydami nowego wieku" z pewnością zapracowali na ten przydomek (który imo jest nieco przesadzony). Nie mniej jedank tegoroczny album "lights" jest kompozycją ciekawą, znowu nieco inną niż poprzednia. Utwory dość różnorodne: coldplayowy "Fold", elektroniczny "System" czy też nawiązujące do epickiego "Again" utwór tytułowy - "Lights". Poszedłbym chętnie na koncert, ale kwestie finansowe mnie ograniczają.

sparks

Archive...taak, moglbym o nich pisac i pisać. są boscy, wg mnie w pełni zasługują na miano ,floydów nowego wieku'. wydawało się, ze dobry progresywny rock został wygryziony przez tandetnego punka...ale oni pokazują, ze tak nie jest. ,lights' jako album jest przezajebisty, jeden z najlepszych jakie się ukazały w bierzącym roku. jak juz moj przedmowca wspomniał, zupełnie roznorodny...,fold' ,system' takze troche starsze ,again' (w wersji 16 minutowej, bo tej krótkiej-radiowej nie warto słuchac) emanują energią. najlepiej zaszyć się wylączyc wszystko i zapodać sobie cały album od dechy do dechy. tak robie z ,dark side of the moon' a także z ,lights'. coś w tym jest, daje kopa. ale do nich trzeba się przekonać i nie przedawkowywać tej specyficznej muzyki...bo bardzo łatwo się uodpornić na takie piękno..oh ah ;]