Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna Indie Rock & Stuff
towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

new ORDER
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> Rule, Britannia!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrad
Killamangiro


Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wieżowca

PostWysłany: Pią 13:27, 13 Lip 2007    Temat postu:

wałkuje właśnie całą dyskografię i tak sobie myślę, że ten zespoł to był jakiś fenomen!!! Gdyby nie kultowość Joy Division, myślę, że nie pozwolili by sobie na tyle eksperymentów...zawsze grali co chcieli
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciumok
członek rady nadzorczej


Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 8075
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 21:07, 13 Lip 2007    Temat postu:

Nie wiem czemu, bardzo lubię kawałek 1963, choć jest tak obrzydliwie popowy, mydlany i w ogóle taki zły, a taki fajowy jednak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
konrad
Killamangiro


Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wieżowca

PostWysłany: Nie 0:04, 15 Lip 2007    Temat postu:

jak to możliwe, że kiedy puszczam New Order to z jednej strony czuję, że to jedna z najważniejszych rzeczy w muzyce jaka się zdarzyła, a z drugiej moja dziewczyna mówi, że Bernard śpiewa jak na karaokee...??
to zawsze był cholernie dobry zespół
Powrót do góry
Zobacz profil autora
x
rock 'n' rollin' bitch for you


Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 1682
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 11:21, 15 Lip 2007    Temat postu:

bo w to trzbea wejść. kiedyś gdy puściłem ich najwiekszy hicior, tytułu nie musze podawać, albo temptation czy inne kawałki, to wydawały mi się typowym 'łupucupu' ale potem posłuchałem więcej osiągnieć house`owych, elektronicznych bujaczy, i o dziwo new order stali się dla mnie mistrzami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maciek
the man who would be king


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 1388
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 6:48, 17 Lip 2007    Temat postu:

jakież to zajebiste dicho jest!

wogóle nie wiedziałem, że oni taką muzykę tworzą, spodziewałem się czegoś w stylu Joy Division, które zresztą ostatnio pokochałem, a tu szok Smile

crystal. świetne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PINK
what a fuckin' waster!


Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 11:52, 17 Lip 2007    Temat postu:

na wczesnych płytach jest pare utworów w stylu JD i należa one do moich ulubionych. Np: age of contest, dreams never end, ceremony (w sumie cover JD), denial...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Messer



Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 15:32, 08 Sie 2007    Temat postu:

Poza sentymentem do muzyków , dobrego wykonania cowerów JD (zwłaszcza ceremony) i nie widze w tym zespole nic ciekawego a ich własne dobre kawałki można policzyć na palcach jednej ręki- to zdecydowanie za mało - kto by pomyślał że Joy Division Które zaczynało jako kapela punkowa ewoluując do grania zimnofalowego skończy jako elektro Confused
Po samodzielnych poczynaniach reszty muzyków widać że mózgiem JD był Ian curtis
Powrót do góry
Zobacz profil autora
konrad
Killamangiro


Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wieżowca

PostWysłany: Śro 17:21, 08 Sie 2007    Temat postu:

Shocked Shocked Shocked
coo??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
x
rock 'n' rollin' bitch for you


Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 1682
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 17:32, 08 Sie 2007    Temat postu:

konrad, don`t panic jak to spiewa pewien pan ; ) niektórzy mają tzw. 'słabość chwilowa' jak to śpiewa inny znowuż zespoł ; )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marquee Moon
the man who would be king


Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 18:48, 08 Sie 2007    Temat postu:

Messer napisał:
kto by pomyślał że Joy Division Które zaczynało jako kapela punkowa ewoluując do grania zimnofalowego skończy jako elektro Confused

Ten, kto wiedział, że Joy Divisionowcy z Curtisem na czele byli zafascynowani Kraftwerkiem. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Messer



Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 16:29, 18 Sie 2007    Temat postu:

Marquee Moon napisał:

Ten, kto wiedział, że Joy Divisionowcy z Curtisem na czele byli zafascynowani Kraftwerkiem. Wink

Uprzejmie Cię proszę- nie wkurwiaj mnie ! JD mogli sie fascynować kraftwerkiem co w minimalnym stopniu nie przekładało sie na ich muzyke. Natomiast new order gdy wyczuli że kończy sie moda na punk i nową fale a zaczyna sie koniunktura na elektro, rave i inne tego typu wynalazki wykonali nagłą wolte podyktowaną z jednej strony wyczerpaniem pomysłów których autorem był curtis , a z drugiej strony chęcią schlebiania gustom masowej widowni. Dlatego z
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marquee Moon
the man who would be king


Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 17:22, 18 Sie 2007    Temat postu:

Trochę ręcę mi opadają, no ale dobra. Zwróć uwagę, że New Order ewoluowali stopniowo to nie było nagłe olśnienie typu "hej, od dzisiaj gramy rave" (wtf?). Movement zwłaszcza i poniekąd jeszcze Power, Corruption & Lies ocierały się o tę stylistykę, którą wypracowało Joy Division. Power, Corruption & Lies z perspektywy czasu wydaje się takim łącznikiem pomiędzy Joyami, a tym co New Order nagrywało później. Tu właśnie zaczęła się spora część pomysłów (patrz chociażby wydane w tym okresie na singlu Blue Monday), które potem rozwijali.

New Order cały czas trzymali rękę na pulsie ówczesnej muzyki i to raczej nie z powodów koniunkturalnych, bo w latach 80-tych nowe pomysły w muzyce rodziły się w sposób błyskawiczny i naturalny. W 83 roku post-punk był już zjawiskiem martwym, mało tego nawet new romantic kończyło swój żywot, dlatego tkwienie w formie pogrobowca Joy Division byłoby dla New Order samobójstwem. Zresztą byli to zbyt bystrzy goście by zamykać się w jednej stylistyce, a i nazwa kapeli zobowiązywała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
evilve
the man who came to stay


Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 23:23, 18 Sie 2007    Temat postu:

Uwielbiam kretynów opornych na argumenty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
konrad
Killamangiro


Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wieżowca

PostWysłany: Nie 0:32, 19 Sie 2007    Temat postu:

smith napisał:
konrad, don`t panic jak to spiewa pewien pan ; ) niektórzy mają tzw. 'słabość chwilowa' jak to śpiewa inny znowuż zespoł ; )


no tak, należy zachować spokój Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciumok
członek rady nadzorczej


Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 8075
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 21:47, 19 Sie 2007    Temat postu:

evilve napisał:
Uwielbiam kretynów opornych na argumenty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> Rule, Britannia! Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin