Indie Rock & Stuff

Empress

ah widzialam. rozczarowalo mnie dosc mocno.

Hett

mnie rozczarował przede wszystkim brak dźwięku...ale co poradzić...

Empress

aj tam brak dziweku. piosenke znam na tyle dobrze, ze mge ja sobie w glowie odtworzyc Razz

rozczarowalo mnie to, ze teledysk polega na tym ' o boze jak ja cierpie z milosci' i to nie jest przedstawione w zaden oryginalny sposob. ja wiem, ze piosenka jest o milosci i w ogole, ale...

Mardy

ale..? nie, żadne 'ale'..
jest przecież pięknie..tak powinno być. wprost idealnie do tej piosenki.

chociaż jakiś nowatorski pomysł Patick'a z pewności nie zmartwiłby mnie. Wink

Happy Junkie

^
agree.

brak dźwięku przeszkadzał mi trochę odbiorze

okruch · Dołączył: 15 Wrz 2006 Posty: 26 Przeczytał: 0 tematów

http://www.youtube.com/watch?v=fyFKf6a4xfQ

już jest z dźwiękiem. eh... nie tak to sobie wyobrażałam. ta wersja 'dsalonowa' bardziej rzypadła mi do gustu. zbyt wiele elektroniki moim zdaniem. jest takie... hmm... przedobrzone?

Mardy

no fakt..elektroniki może bym trochę odjęła,
bo ona zabiera tę delikatność, lekkość (?)..

lecz ogółem - jest dobrze.

Latia

puściłam dziś Najmilszemu i 'wind in the wires' i 'lycantrophy'.
'lycantrophy' bardziej mu się spodobała, choć na początku powiedział:
'ten koleś ma coś nasrane w głowie'.
po czym poprosił o nagranie płytki dla niego :]

a osobiście ostatnimi czasy 'the childcatcher', 'tristan', 'the libertine', 'a boy like me' jak najczęściej się da.

Empress

Fakt, ta nie-vcastowa wersja est troche przeeksponowana. Ale w przypadku Patricka nie rzuca sie to jakos w oczy. W koncu on sam jest troche przeeksponowany i dobrze mu sie z tym zyje. Mi zreszta tez. Jaki z tego morał? Patrickowi przeeksponowanie mozna wybaczyc.

Juicebox · Gość

Ostatnio bardzo często słyszę o tym panu, ale twórczości nie znam w ogóle (albo coś słyszałam, ale nie wiedziałam, ze to on, częto tak mam) Bardzo powinnam się wstydzić? Wink

I czy warto się zapoznawać?

woy-tek

no ba! Na poczatku jest troche trudna do zaakceptowania ale po piatym przesluchaniu stwierdzisz ze cala plyta jest genialna (przynajmniej ja tak mialem) Aha i mowie o drugiej plytce bo do pierwszej do konca nie moge sie jeszcze przekonac. Ale warto, zdecydowanie moje najwieksze odkrycie mijajacego roku

Mardy

ładna, co nie? Very Happy

jest taka.. zupełnie inna, różniąca się od patrick'owych okładek, ale strasznie mi się podoba.

Empress

w ogole niepatrickowa. jak pierwszy raz zobaczylam, to spytalam sie kolezanki czy napewno jej sie cos nie pomylilo. ale wrazenie jak najbardziej pozytywne.

a co do pytania Juicebox to warto, naprawde warto, bo to geniusz.
Ale nie wolno sie od razu zrazac.
(wiem, ze moja opinia nie moze byc do konca obiektywna, ale...)

Mardy

Empress

hyhy nie wiedzialam ze Patrys ma polska strone swoja

[link widoczny dla zalogowanych]

o dzizys, juz widze ze w biografii jest blad. Patrick NIE umie grac na harfie.