Indie Rock & Stuff

Lady

Leisha Hailey (ur. 1971) jest znana głównie z roli Alice Pieszecki w 'The L Word' – bezkompromisowej i zabawnej dziewczyny, która jest moją ulubioną bohaterką (zaraz po Shane).

Nie miałam pojęcia, że zajmuje się jeszcze – a właściwie głównie – muzyką, gra na gitarze i śpiewa, dopóki Last.fm mi o tym nie powiedział. Jeszcze na studiach wraz z koleżanką Heather Grody założyła duet (a potem zespół) The Murmurs (na krótko przed rozpadem przemianowany na Gush).

Ich twórczość nie odbiegała znacząco od tego, co proponowały wtedy inne amerykańskie kapele grające feministycznego indie rocka. Panie wydały:

Who We Are (1992)
The Murmurs (1994)
Pristine Smut (1997)
Blender (1998)
Gush (2001) (nieoficjalnie, jako Gush)

'Blender' odniósł pewien sukces, ale kapela rozpadła się, kiedy Leisha dostała rolę w 'The L Word'. Jednak produkcja serialu zbliża się do końca i Leisha założyła z Camillą Grey nowy zespół, obecnie działający jako duet – Uh Huh Her (nazwa pożyczona oczywiście od PJ Harvey).

Panie poszły bardziej w stronę electropopu niż indie rocka. Moim zdaniem jest to ciekawsze granie niż to, które proponowały The Murmurs. W 2007 roku wydały EP 'I See Red', a album 'Common Reaction' jest jeszcze ciepły.

Stronki:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Video do Not A Love Song:

[link widoczny dla zalogowanych]

Z piosenek najgoręcej polecam – Not A Love Song, Explode, Say So, ale wszystkie są fajne Wink

Niefrasobliwe (no, może nie do końca) kobiece granie. Leisha ma piękny, delikatny, wysoki głos.

Rozpisałam się, ale ta pani za bardzo mnie ekscytuje, żebym mogła być powściągliwa Wink

Charlotte

Szkoda, że na albumie zabrakło takich fajnych kawałków jak I See Red czy Run, a Say So zostało zmienione na niekorzyść. Ogólnie końcówka płyty bardzo rozczarowuje. No a Leishy nie da się nie lubić Mr. Green

Lady

Trudno mi oceniać, co na albumie jest mocniejsze, a co słabsze. Z reguły lepsze utwory daje się na początek, a ja jestem już/jeszcze na etapie 'kocham wszystkie piosenki'.

Im dłużej ich słucham (i patrzę na nie), tym bardziej jestem pewna, że są skazane na sukces!

A co do samej Leishy, mogę tylko powiedzieć - uh huh me! Mr. Green

Tristan

urocza muzyczka i urocza (-e) dziewczyna (-y)

lecz nie dla psa kiełbasa, nie dla kota skwarki Wink

dziz

bardzo dobry album Smile

zal tylek sciska ze nie maja gdzies blizej koncertu (jedyny koncert w europie to jak na razie londyn 18.11)

a tu stare ale jare:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Lady

Ciumok

A co w tym złego? Razz

Lady

Nic złego, ale w ten sposób można całe życie przepieprzyć Laughing

Ciumok

No i mógłbym ponowić pytanie;)

Lady

Życie to nie tylko rżnięcie.

Ciumok

Owszem, ale to nie oznacza, że nie można rżnąć przez całe życie. Ot taka filozoficzna zagwozdka:)