Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna Indie Rock & Stuff
towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

MGMT / the management
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 23, 24, 25  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> America, America
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Johnny99
Killamangiro


Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 19:41, 04 Wrz 2008    Temat postu:

Fajne, fajne. Kojarzą mi się ze starymi dobrymi Sparks, choć są mniej walnięci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fever505
the man who would be king


Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 19:56, 04 Wrz 2008    Temat postu:

ja po usłyszeniu "Time to pretend" spodziewałam się czegoś lepszego. trochę sie zawiodłam,bo jeszcze 2 może 3 piosenki lubię,reszty nie czuję po prostu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
godfather
son of a gun


Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 8492
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: mam wiedziec?

PostWysłany: Czw 20:00, 04 Wrz 2008    Temat postu:

a ja slucham i calosc mi podchodzi. najbardziej poki co 'time to pretend' i 'electric feel', co zrozumiale, ale jak sie wgryze to cos dla siebie odkryje.
'of moons, birds and monsters' ma taki potencjal;]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MsBellamy
the man who came to stay


Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: BB

PostWysłany: Czw 20:08, 04 Wrz 2008    Temat postu:

ja się z czasem do płyty przekonałam. polubiłam oprócz singlowych piosenek zwłaszcza "Kids", to dopiero ma potencjał Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
godfather
son of a gun


Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 8492
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: mam wiedziec?

PostWysłany: Czw 20:17, 04 Wrz 2008    Temat postu:

mi glos wokalisty chwilami kojarzy sie z whitem z paskow;]

Ostatnio zmieniony przez godfather dnia Czw 20:18, 04 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Czw 21:32, 04 Wrz 2008    Temat postu:

Moja koleżanka wskazywała raczej na Micka Jaggera, a ja na wczesnego Bowiego. W Weekend Wars brzmi zupełnie jak Bowie w 'Starman' albo w 'Ziggym Starduście'. No ale Jack jest bliżej, to fakt.

Andrew VanWyngarden nie jest jakimś wielkim wokalistą, ale podoba mi się jego barwa, zarówno wtedy, kiedy skrzypi, jak i wtedy, gdy przechodzi w falset. On ma dobrą technikę, to widać, kiedy śpiewa na koncertach. Robi to bardzo delikatnie, nie za głośno, nie próbuje wrzeszczeć ani popisywać się w jakikolwiek sposób, bo wie, że wtedy by poległ. Mati zresztą skarżyła się, że jego wykonania są zupełnie beznamiętne - to nie do końca tak, one są po prostu bardzo asekuracyjne. On stawia na poprawność. Może coś tam sobie przeżywać, ale w samym śpiewie tego nie słychać, co najwyżej widać w mimice i tyle.

Jeśli chodzi o piosenki, które jako pierwsze polubiłam, to były dokładnie te same, które wskazałeś, Godfather! I od razu spodobał mi się ten eklektyzm. Jest elektronika, ale są i gitary, i to nawet z solówkami. Kids to czysty pop, ale pojawiają się też kawałki ewidentnie progresywne, jak Of Moons... Naprawdę jest z czego wybierać.

No i do tego te teksty! Kocham łamigłówki. Niektóre są proste, jak Electric Feel. T. kocha tę piosenkę, razem zrobiliśmy jej analizę literacką i wyszło nam coś pięknego. Podobają mi się te autobiograficzne - Time To Pretend, The Handshake. The 4th Dimensional Transition PRAWIE rozszyfrowałam - wydaje mi się, że przekazem przypomina trochę The Crystal Ship i Moonlight Drive Doorsów. Nad Of Moons, Birds And Monsters będę sobie jeszcze głowę łamać, a to jest takie piękne... Andrew co prawda sugerował jakąś interpretację, ale mnie to nijak nie pasuje do tego, co stoi w tekście.

No. Mam zabawy co niemiara.




Musiałam sobie ulżyć. Nie musicie tego czytać Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MsBellamy
the man who came to stay


Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: BB

PostWysłany: Czw 21:48, 04 Wrz 2008    Temat postu:

Nie uwielbiam ich na tyle aby jakoś dogłębnie się nad znaczeniem tekstów zastanawiać, aczkolwiek "Time to pretend" z przyczyn oczywistych najlepiej poznane ma naprawdę sympatyczny tekst ("to live fast and die young" Smile). Ogólnie oni są cali sympatyczni. Nie potrafię znaleźć innego słowa na określenie MGMT, bo jak się słyszy ich muzykę to automatycznie na twarzy pojawia się uśmiech. A jak się patrzy na teledyski, to już w ogóle banan na ryju od ucha do ucha. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Czw 22:11, 04 Wrz 2008    Temat postu:

Robię tak ze wszystkimi tekstami, przekaz jest dla mnie bardzo ważny. Nie lubię zespołów, które mają słabe teksty. Raczej strawię średnią piosenkę z dobrym tekstem, ale dobry muzycznie kawałek okraszony jakimś bełkotem jest dla mnie nie do zniesienia.

MGMT rzeczywiście są bardzo sympatyczni. Wystarczy obejrzeć parę wywiadów. Uśmiech nie schodzi im z twarzy, a przy tym są nadzwyczaj mili i cierpliwi dla głupoty dziennikarzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
godfather
son of a gun


Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 8492
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: mam wiedziec?

PostWysłany: Sob 21:16, 06 Wrz 2008    Temat postu:

o boze, chyba ich uwielbiam. ich plyta jest cudna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Sob 22:28, 06 Wrz 2008    Temat postu:

Nie wiem jak mam się ucieszyć Very Happy Very Happy Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Penny Lane
the man who would be king


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 828
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 22:35, 06 Wrz 2008    Temat postu:

godfather napisał:
o boze, chyba ich uwielbiam. ich plyta jest cudna.

wiesz, godfather, "cudna" to chyba złe określenie ;]
przynajmniej JA nie określiłabym ich płyty "cudną"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Sob 22:41, 06 Wrz 2008    Temat postu:

No, ja bym ją nazwała zajefuckinkurwabistą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Penny Lane
the man who would be king


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 828
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 22:42, 06 Wrz 2008    Temat postu:

Linz napisał:
No, ja bym ją nazwała zajefuckinkurwabistą.

Laughing Laughing

a ja: dobrą, fajną, ciekawą i inną niż wszystko co do tej pory słyszałam. O.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Sob 22:44, 06 Wrz 2008    Temat postu:

Łee, słabe przymiotniki masz w repertuarze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
godfather
son of a gun


Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 8492
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: mam wiedziec?

PostWysłany: Nie 8:07, 07 Wrz 2008    Temat postu:

a ja tego slucham i 'cudna' to jest dobre slowo.
za pierwszym pprzesluchaniem podchodzilem jeszcze sceptycznie, ale juz za drugim 'weekend wars' zachwyca, '4th dimensional transition' hipnotyzuje, itd, itp.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> America, America Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 23, 24, 25  Następny
Strona 16 z 25

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin