Indie Rock & Stuff

girlinhawaii

och. przeciez wiadomo ze najlepsza muzyka jest ta, którą trzeba przetrawic.

matinee

I grunt, że warto ich przetrawić, o!
Choć ja tam nie musiałam. To było coś jak miłość od pierwszego przesłuchania.

girlinhawaii

ja zakochalam sie po usyszaniu candy says.

Biały Liść

niach. the best of velvet underground jedzie do mnie z wawy:)

-

Ja najpierw usłyszałam Nico. To było fascynujące przeżycie. Podobno ona strasznie fałszuje w The End.
Dla mnie jednakże to było boskie.

czołgaj się

Jej, chciałbym to ja założyć ten temat. Kupiłem kiedyś Velvet Underground & Nico ze względu na okładkę. Teraz mam intensywny okres Velvet Undergroundowy. Do mnie z Warszawy przyjadą, mam nadzieję, Loaded i White Light\White Heat, pozostałe już mam. A Velvet Underground to płyta optymalna. Tam nie ma słabego punktu - czasem a Murder Mystery może się dłużyć, ale tylko czasem. Banan to jest piękna rzecz - Heroin, auu. A jak już się dobrze zna VU, to płyt koncertowych nawet da się słuchać Smile

Z Lou Reeda Transformer - tam też nie ma słabego punktu. Berlin - piękna sprawa. Z nowszych New York. Zgłębię kiedyś więcej.

Biały Liść

ah ah ah. nabylam velvet underground & nico. i chce wam cos powiedziec. uwielbiam ich!

mrtchn

Lisc przemowil Very Happy

Maddie

Liściu, to ja ci dam czysta plyte i tez ich zaczne uwielbiac

Smile

mrtchn

A warto w sumie, choc nigdy nie powiem, ze to moj ulubiony zespol... chyba...

Biały Liść

przemówił przemówił. i jeszcze ten banan na okladce:P

matinee

Banan jest the best, ale ta muzyka jest jeszcze lepsza Wink

Biały Liść

no wiadomo. ale naprawde. respekt dla nich.

mrtchn

Jak bylem w Rzymie to znalazlem sklep z rzadkimi plytami i winylami i tam byly pierwsze tloczenia m.in. Sticky Fingers The Rolling Stones i wlasnie Velvet Underground, kiedy jeszcze mozna bylo zdjac skorke Very Happy

Biały Liść

aaaa coś slyszalam:P