Indie Rock & Stuff

bouleau

urocze panienki z miasta aniołów, w ich szeregach kiedyś była nawet ona, może ktoś kojarzy (zagrała ukochaną Heatha Ledgera w Obłędnym Rycerzu):

dream pop, art rock, psychodelic rock.

na słodko:
warpaint ~ undertow
warpaint~ baby

i na kwaśno:
ELEPHANTS

a, on jeszcze zagościł ponoć na chwilę:
[link widoczny dla zalogowanych]

znacie? lubicie?

Pan Karol

Bardzo lubię, przyjemne eteryczne granie. Do odpływania.

bouleau

dobrze powiedziane. ja jeszcze dodam,ze chetnie bym je zobaczyla na zywo.

czołgaj się

trzeba było wpaść na Offa. ale akurat w ich czasie było coś dużo lepszego.

bouleau

tia, jasne,fajnie jakby to było takie proste jak piszesz.
niestety jak zwykle off kosztem hof'a mnie ominął.
a szkoda.

czołgaj się

no szkoda. zasmakowałem swego czasu i jednego i drugiego i Off ma dużo więcej do zaoferowania.

bouleau

czołgaj się

podobno prawda. ja wtedy byłem na AIDS Wolf i nie żałuję.

Szarlotka

zabrałam się za ich album, i jestem w trakcie pierwszego odsłuchu. lubię takie dziewczyny. mają pazura, ale potrafią zwolnić i rozbujać kiedy trzeba. momentami są tak przeurocze, że kojarzą mi się z Azure Ray. bardzo miłe dla ucha odkrycie.

Chidori

Niedawno przez przypadek natknęłam się na Warpaint. Może i album nie jest rewelacyjny, ale miły w odsłuchu. Jeden utwór w szczególności wpadł mi w ucho, ale za Chiny nie przypomnę sobie teraz tytułu Wink

Truly Bewitched

oj, niestety nie. wiadomo co mnie do tej płyty przyciągnęło - aura, ciekawość, szufladki itd. - ale okazało się nudnawe.