Indie Rock & Stuff

czołgaj się

dla samych bjork i bloc party można by dać 200zł i pojechać.
ale oczywiście zawsze się znajdzie powód do niezadowolenia, no nie ?
to tak jak słyszę w Gdańsku od ludzi "Ja nie lubię open'era to głupi festiwal, bo przyjeżdża warszawka i szpanuje" - cholera mnie bierze na takie teksty. jak np. w weekend majowy nie było żadnych imprez większych w trójmieście, koncertów, nic, to w gazetach o tym pisano. żee źle i tak dalej. jak mają najlepszy festiwal w Polsce pod nosem, to im się też nie podoba, bo ludzie przyjeżdżają. no kurwa.

asz.

bla bla bla

czołgaj się

zauważ, moja droga, że zaprawdę gorzej by było, gdyby lotnisko stało puste. chociaż może nie. nikomu by do głowy nie przyszło, że tam mogłoby się cokolwiek dziać. i byłby spokój.

City Girl

Od 3 lat marzy mi się Opener..
i nie potrafie tam dotrzeć
w sumie bardziej ciągneło mnie rok i dwa lata temu na White Stripes i Franz Ferdinant i Sigur Ros.
Teraz jedynie Bloc Party i sama zabawa.
Dobrze że mamy w Polsce taki dobry festival. Nie spotkałam się z nikim, kto tam był i byłby nie zadowolony.
A ludzie zawsze na wszystko narzekaja. Tak ich natura.

Acha to jak można kupić te bilety?
Jak nie trzeba jechać do Katowic to dobrze.

Ciumok

Line-up jest średni, bo mało zespołów. Ale to co jest, to jednak są to mocne pozycje.

bogini

gówno, zjedz je równo.
bloc party po ostatniej płycie może przestać dla mnie istnieć
muse - wiadomo, chociaż z ciekawości bym zobaczyła
sonic youth, rozumiem pasjonatów bo kawał roboty odwalili ale nie moja piaskownica trochę.
rootsi już byli, (chyba, erykah na pewno) beastie boys o sto lat za późno.
na opener 2030 ściągną radiohead to sobie przyjadę z moją trójką dzieci.

Piotr

Morion

Ciumok

Radiohead miało być w 2006, ale zażądali tyle kasy, co mniej więcej pozostali artyści w liczbie niemal wszystkich...
Ja trochę żałuję, że mniej w tym roku jest takich zespołów na czasie, młodszych, które teraz są w najlepszym okresie. A to była np. wielka zaleta edycji 2006.

City Girl

Komety!!
ajjajjaj!

bogini

co innego "ooo mamy openera i zajebiste gwiazdy na własnym podwórku"
a co innego "mnie jara off jak cholera"
wątpię żeby radiohead byli aż tak pazerni a nawet jeśli to wole ich jednych niż dziesięciu snópów czy placebo

asz.

bogini

sztama z banana:P
heart in races mi się wkręciło, myślałam że sobie posłucham w pociągu ale mi słuchawka wczoraj wpadła do wiadra:P

czołgaj się

a ja tam mam nadzieję być na obu.

City Girl

a jak myślicie?
będą jeszcze jakieś zmiany w programie?
tzn czy jeszcze jakąś grupe dorzucą?