Indie Rock & Stuff

Mss Flowers

No tak, czasami pojawiają się takie płyty i nawet ostatnio nowa Kaiser była właśnie w "polskiej cenie". Te płyty kosztują zazwyczaj 29,90, chociaż czasami są troszke droższe...
Nie wiem jak wy, ale ja lubie kupic sobie taka "prawdziwa" płyte, chociaż te w polskiej cenie sa niekiedy gorszej jakości tzn. głównie chodzi o wnetrze i o okładkę...

Obie The Killers były w polskiej cenie i Panic! At The Disco...

A wy jakieś takie posiadacie? I czy ostatnio coś nowego sie pojawiło? Piszcie...

Marquee Moon

Polska cena, polska jakość. Confused

Nie no ja dziękuję za takie 'promocje'. Okrojoną książeczkę to sobie mogę z płytą na Stadionie kupić. Po ukraińskiej cenie, 10 zł.
Jak kupuję oryginał, to oczekuję pełnego produktu.

Ej, a chyba nie bardzo pozostawiają wybór, jeśli coś wydają w tej serii 'polska cena', to nie ma w dystrybucji ogólnej normalnego wydania, prawda? Bo sam w sobie pomysł nie byłby zły, jeśli można by sobie wybrać, którą wersję chce się posiadać.

A zresztą, chyba jeszcze nic nie wydali pod tym szyldem, co by mnie interesowało. Wink

twilite kid · fun blame monster Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów

Mnie też do tej pory to nie interesowało, ale od tygodnia kusi mnie nowa Feist za 32 zł:} tylko, że jak książeczka ma być okrojona, to ja też dziękuję. No i ten nadruk na okładce:/

City Girl

ja już wole kupić porządne, orginalne wydanie.. i aby uniknąć destrukcyjnych cen kupuje płyty z "drugiej ręki"
kiedyś złapałam się na rosyjskie wydanie, pokusiła mnie niska cena, ale wydanie było tragiczne..

Charlotte

City Girl

w sumie lepsze płyta w "polskiej cenie" niż ta z targowiska
ale ja wole pełne wydania

Marquee Moon

sHavo

Ja też wole pełne wydanie. Niby polska cena to też oryginał ale tak okrojony że aż żal... ja nie rozumiem, że jakoś polskie wydanie jest 30 zł tańsze. To co... książeczka i brak nadruku są warte połowy ceny płyty? Bez przesady...

czołgaj się

KURWA ! ORYGINAŁ a nie ORGINAŁ ! Jak jeszcze raz zobaczę, to uszy poobrywam!!!

A co do polskiej ceny - głupia rzecz. Zresztą ciekawe, że akurat książeczkę obcinają, jakby to ona była najdroższa przy produkcji płyty.

Piotr

Ta cała akcja polskie ceny jest straszna. Założę się że nowy Interpol w dzień premiery będzie kosztował ponad 60 zł a i tak kupie , aż w końcu nie będę miał na jedzenie Laughing

sHavo

Charlotte

o rany, przecież masz wybór :/
ja tez nie kupię nigdy polskiej wersji, ale o 30zł tańsze płyty z tą samą zawartością na krążku to jednak niezła okazja.

Cadio

polskie wersje to kaszana, plyte sie kupuje, zeby miec cos na pamiatke, cos ładnego. w dzisiejszych czasach mozna sciagac plyty w wersjach "bezstratnych" dzieki torrentom. Trzeba poczekać trochę, a na fan.pl są zajebiste przeceny wtedy. Jak się chce, da sie skompletowac ulubione albumy po 30-40 zł

Lady

Dla mnie cały ten pomysł to zwyczajny obciach i tyle. Polska jako jedyny kraj na świecie, gdzie płyta nie może mieć normalnej ceny Confused

sHavo

Dokładnie... i że niby wielka łaska, że dadzą biednym polakom okrojoną wersje bo nie stać na normalną. A te ceny już takie polskie nie są... nowy Lachowicz w emipku stał 50 zeta...