Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bogini fin de siècle vanitas swing & chocolate
Dołączył: 10 Lip 2006 Posty: 2559 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zetdewu/wrocław
|
Wysłany: Pią 20:32, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
pomijając fakt że Paris chodziła do szkoły z chłopakami ze stroksów to była już za samo to skazana na sukces
blehehe
tak na serio ta piosenka lipna jakaś jak na osobistości zaranżowane w jej wyprodukowanie.
ale teldysk miły troszkę bo nie kręci dupą gdzie się da, tylko to jakieś takie subtelne jest;)
chociaż model nieładny |
|
Powrót do góry |
|
 |
specialist Killamangiro
Dołączył: 01 Maj 2006 Posty: 737 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z głupiego miasta
|
Wysłany: Sob 15:35, 29 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Paris jest przede wszystkim aktorką, tak mówią ci, którzy widzieli jej doskonałą kreację w "One night in Paris" Dostała nawet złotą malinę za "Dom woskowych ciał". Zawsze to jakaś nagroda filmowa.
Pussycat dolls, to zespół, który nie istniałby bez teledysków, wyobrażacie sobie ich piosenki bez wizualnej oprawy? Ja nie potrafię, a mój brat już w ogóle  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pearl-Necklace Killamangiro
Dołączył: 31 Sty 2006 Posty: 654 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 21:48, 29 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
A ja próbowałam sobie dla kontrastu wyobrazić Shirley Manson pełniącą w teledysku rolę hmmmm... nazwijmy po imieniu- pudła kręcącego dupą, właśnie a'la Paris, Brit etc. Nie dało się. To potem Paula Banksa z łańcuchem na szyi w futrze z gołą klatą, opartego o świeżo wymytą limuzyne- i tu nastąpił pewien postęp, choć mimo wysiłków klaty nie dało się zobrazować. a na koniec [casablanco, błagam, nie czytaj dalej] Julesa mieszającego sobie w kroczu i zawodzącego 'cry me a river'. Sukces pełen krótkimi słowy, całe szczęście, że rockowi panowie (i panie) nie robią z siebie w mediach ludzi pięknych, cnotliwych i pociągających [marilyna mansona nie liczymy ], bo to byłby oficjalny koniec świata. amen. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Klaudina Killamangiro
Dołączył: 01 Kwi 2006 Posty: 573 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z niewiadomo skąd
|
Wysłany: Nie 13:06, 30 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Pearl-Necklace napisał: | A ja próbowałam sobie dla kontrastu wyobrazić Shirley Manson pełniącą w teledysku rolę hmmmm... nazwijmy po imieniu- pudła kręcącego dupą, właśnie a'la Paris, Brit etc. Nie dało się. To potem Paula Banksa z łańcuchem na szyi w futrze z gołą klatą, opartego o świeżo wymytą limuzyne- i tu nastąpił pewien postęp, choć mimo wysiłków klaty nie dało się zobrazować. a na koniec [casablanco, błagam, nie czytaj dalej] Julesa mieszającego sobie w kroczu i zawodzącego 'cry me a river'. Sukces pełen . |
o rany...szczerze mówiąc szoku bym dostała...i wybucham śmiecham chcąc to sobie wyobrazić  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Nie 13:49, 30 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Nic nie mówcie. Wczoraj oglądałam kabaret, w którym zasugerowano mi p. Ryszarda Kalisza w stroju sado-maso i do tej pory dojść do siebie nie mogę (natomiast bez wysiłku jestem w stanie wyobrazić sobie p. Carla Barata w rzeczonym stroju i to ze szczegółami) |
|
Powrót do góry |
|
 |
Latia cold hard bitch
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 7453 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zga/krk
|
Wysłany: Nie 15:18, 30 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
specialist napisał: | Pussycat dolls, to zespół, który nie istniałby bez teledysków, wyobrażacie sobie ich piosenki bez wizualnej oprawy? Ja nie potrafię, a mój brat już w ogóle  |
siiiii.
nawet na imprezie szukając jakiejś muzyki w tv natknęliśmy się na pussycat dolls. na stwierdzenie, że nie będziemy tego słuchać panowie odpowiedzieli, że głos możemy wyłączyć, bo nie o niego chodzi ;> |
|
Powrót do góry |
|
 |
specialist Killamangiro
Dołączył: 01 Maj 2006 Posty: 737 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z głupiego miasta
|
Wysłany: Nie 15:38, 30 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Dokładnie w taki sposób odbiera je mój brat - wizualnie (albo raczej instrumentalnie) |
|
Powrót do góry |
|
 |
Latia cold hard bitch
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 7453 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zga/krk
|
Wysłany: Nie 15:47, 30 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
z drugiej strony widziałam raz ich występ. to nie jest tak, że pani śpiewająca (właściwie, to też geniusz, że tylko ona śpiewa głównie, a reszta robi za tło -.-) nie potrafi śpiewać. potrafi. dobry głos ma. jakieś zdolności również.
ale nienawidze ich, bo jednej z ich piosenek byłam zmuszona słuchać rano przez 2h w kółko. rano. bardzo rano. kochani sąsiedzi i ich zajebiste odtwarzacze muzyczne. |
|
Powrót do góry |
|
 |
jarząb golden boy
Dołączył: 13 Cze 2006 Posty: 2964 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: broken bricks
|
Wysłany: Nie 15:47, 30 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Dokładnie w taki sposób odbiera je mój brat - wizualnie (albo raczej instrumentalnie) |
Wy macie Barata i Casablancasa, to zostawcie nam przynajmniej pussy cat balls!  |
|
Powrót do góry |
|
 |
specialist Killamangiro
Dołączył: 01 Maj 2006 Posty: 737 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z głupiego miasta
|
Wysłany: Nie 15:54, 30 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
bierz je, ale musisz się podzielić z moim bratem  |
|
Powrót do góry |
|
 |
matinee freethinker
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 8507 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: the poetry society
|
Wysłany: Nie 16:41, 30 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Latia napisał: | kochani sąsiedzi i ich zajebiste odtwarzacze muzyczne. |
O taaak, sasiedzi bywaja cudni.
Ale wolalabym Pussycat Dolls zamiast hitu lat 70tych - Ty iii jaa, ty i jaaa, myyydelko faaa' w srodku nocy:] |
|
Powrót do góry |
|
 |
jarząb golden boy
Dołączył: 13 Cze 2006 Posty: 2964 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: broken bricks
|
Wysłany: Nie 17:01, 30 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Moji sąsiedzi puszczają czasem w srodku nocy Scotera . A mają po 50 lat. Az nie chce myslec co oni tam za sciana robią, przy dzwiekach niemieckigo techno  |
|
Powrót do góry |
|
 |
matinee freethinker
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 8507 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: the poetry society
|
Wysłany: Nie 21:51, 30 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Moze zle to zabrzmi, ale ja dobrze wiem co moi sasiedzi robia przy dzwiekach Mydelka Fa.
To tez niestety slychac.
Bo tak w ogole to moj pokoj jest bardzo niefortunnie polozony miedzy dwoma innymi mieszkaniami:] |
|
Powrót do góry |
|
 |
specialist Killamangiro
Dołączył: 01 Maj 2006 Posty: 737 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z głupiego miasta
|
Wysłany: Pon 15:27, 31 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ja mieszkam w prywatnym domu, ale sąsiedzi także bywają okrutni i głośni. Jedni dwa lata temu bez przerwy słuchali z wystawionych na balkon głośników radia zet. Gówniara z naprzeciwka myjąc samochód włącza zwykle jedną piosenkę, najczęściej coś Eweliny Flinty. Jakiś czas temu po północy przez jakąś godzinę ktoś słuchał "I r'nb" Ewy Sonet! Nie wiem kto to był, ale musiałam w gigantyczny upał zamknąć okno, żeby zasnąć. A ludzie z naprzeciwka słuchają metalu, albo Kultu, albo hip-hopu, zależy który brat pierwszy dostanie się do odtwarzacza. Tak więc nienawidzę swoich sąsiadów i ich sprzętu grającego pozbawionego słuchawek. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pearl-Necklace Killamangiro
Dołączył: 31 Sty 2006 Posty: 654 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 16:49, 31 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
matinee napisał: | Moze zle to zabrzmi, ale ja dobrze wiem co moi sasiedzi robia przy dzwiekach Mydelka Fa.
To tez niestety slychac.
|
moi sąsiedzi wczoraj przy owej piosence badali swą anatomię pod gruszą, ale to badali bardzo głośno i intensywnie gdzieś do trzeciej nad ranem (że ich komary nie pogryzły...) więc boję się spytać, co u Twoich się działo
A, zapomniałabym. To nie tak, że oni cały czas przy jednej piosence. Potem były czerwone gacie, jakieś techno, anty-liroy, mietek żul, jakieś techno, leszcze, mandaryna i jakieś disco. I tak nie mogłam spać, więc w oknie cały czas siedziałam  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|