Indie Rock & Stuff

Ciumok

Dla mnie to jest jednak obciach, że on odszedł z tej Trójki, dla mnie Niedźwiedź bez Trójki to żaden Niedźwiedź. Poza tym Helen została, więc co to za lista, ta jego, bez Helen???

sHavo

Odszedł bo mu marnie płacili, chciał zarobić, sam się z tym nie kryje, jego prawo. Swoją drogą, jakbyś przez tyle lat napierdalał tak samo schematyczną audycję to by ci także zbrzydło.

godfather

shavo, tak sobie mysle, jak to dobrze, ze sie mylisz, bo juz dawno by kaczkowskiego w trojce nie bylo;]

Lady

Nie chcę dociekać powodów, każdy ma prawo robić ze swoim życiem, co mu się podoba. Mnie osobiście najbardziej brakuje Kostrzewy.

Czołgaju, niech Ciumok Holmes wyprawi się do Siedlec i mnie szuka. Rysopis ma. Jak mnie znajdzie, będziecie mieli dowód, że kłamałam. Powodzenia! Razz

sHavo

Godfather- ale Kaczkowski prowadzi autorską audycję. Niedźwiedzki co prawda miał jakąś swoją o jakiejś dziwnej porze, ale listę prowadzić musiał regularnie, więc stwierdził pewnie, że jeśli i tak go to wkurwia, to woli za to dostawać więcej money Very Happy

Lady

NiedźwieCki, na muzycznego Boga.

Ciumok

Niedźwiecki, się pisze przez c? Sorry, ale w radiu nie ma pisowni, więc nie wiedziałem:)

Wiem, że miał prawo, rozumiem, nie czepiam się. Ale dla mnie on jest tak związany z tą jedną stacją, że w innej nie ma żadnego zastosowania. Boże, jak mi się marzy Kostrzewa w Trójce, to on puszczał latem 04' "Take Me Out" przecież Smile

sHavo

Lady- ja ściągałem od Ciumoka Razz

Tak jak w tym kawale:

Bójka na korytarzu- 2 chłopców bije słabszego. Podchodzi do nich Pani:
- Dlaczego go bijecie?
- Bo dostał banię ze sprawdzianu
- A co wam do tego?
- Bo myśmy od niego ściągali

Laughing

Ciumok

Ha, siła autorytetu! Very Happy

sHavo

Ale to sobie wykombinowałeś Razz

godfather

sluchal ktos nowej plyty? bom ciekaw czy warto sobie zawracac nia gitare.
tzn w przypadku ac/dc pewnie zawsze warto, ale pytam czy sa jakies fajerwerki, bo jak nie to zostane przy 'you shook me all noght long';]

Johnny99

Jest jeden fajerwerk - singiel promujący, który moim zdaniem w każdym calu dorównuje największym hitom zespołu. Poza tym na płycie sa lepsze i gorsze piosenki AC/DC - po prostu ( i niepotrzebnie jest ich aż 15 ). Można co najwyżej porównać jakość - moim zdaniem to najlepsza płyta zespołu od czasu Razor's Edge.