Indie Rock & Stuff

Holly Golightly · Wysłany: Sob 10:33, 12 Mar 2011 Temat postu:

Słucham nowej płyty, ale na razie się nie wypowiem.
Nie mogę, za dużo wrażeń.

fever505 · Wysłany: Sob 12:18, 12 Mar 2011 Temat postu:

już wyciekło? zaraz ściągnę Very Happy

aaa

Holly Golightly · Wysłany: Sob 18:00, 12 Mar 2011 Temat postu:

Nie ma tam niczego, co mi się podoba mniej niż bardzo....

fever505 · Wysłany: Nie 12:00, 13 Mar 2011 Temat postu:

chyba jestem straszna i coś mi się w głowie poprzestawiało,ale póki co,nie mogę tam znaleźć niczego,co by mnie rzuciło na kolana. pewnie się to zmieni, po którymś tam przesłuchaniu,ale chwilowo, nie jestem zachwycona!

Holly Golightly · Wysłany: Nie 20:59, 13 Mar 2011 Temat postu:

No to masz inaczej niż ja, ale mam nadzieję, że się przekonasz:)

fever505 · Wysłany: Pon 13:18, 14 Mar 2011 Temat postu:

ok, I Salute you Christopher i Music People wymiatają! szczególnie to drugie. Wkręciło mi się maksymalnie! Bernadette ma bardzo fajny cyrkowy klimat. Into Asylum jest szalone!

Im więcej słucham tej płyty, tym bardziej mi się podoba,jednak ewidentnie brakuje killerów jak np. The Alternative, Bring me back a dog czy Great shipwreck...

Holly Golightly · Wysłany: Pon 20:57, 14 Mar 2011 Temat postu:

Zgadzam się ze wszystkim, co teraz piszesz:) Smile

Tak, killerów brak, może dlatego ta płyta wydaje mi się tak... równa?

fever505 · Wysłany: Pon 22:12, 14 Mar 2011 Temat postu:

fakt,jest równa. muszę więcej posłuchać,bardziej poczuć,przetrawić wtedy pewnie się zakocham. jak w każdej Chrisowej płycie Wink

fever505

ok, niech będzie post pod postem.

wiem,że tutaj praktycznie już nikt się IAMXem nie jara, ale chciałam tylko powiedzieć,że wczorajszy koncert wymiótł. to 3 koncert, na którym byłam i był on zdecydowanie najlepszy! 1,5 h czystego szaleństwa,wzruszeń i momentami walki o przetrwanie, zwłaszcza wtedy, kiedy Chris wskoczył w publiczność Razz

ten niewielki chudy facet ma w sobie coś takiego,że nie sposób się nie zakochać. może to już zakrawać o jakiś fanatyzm,ale on jest takim moim prywatnym małym bogiem!
i tak patrząc wczoraj na tych wszystkich ludzi, na ich reakcje,na emocje, to jest coś niesamowitego. IAMX ma tutaj prawdziwych wyznawców. co mnie z jednej strony przeraża,a z drugiej fascynuje.

żałuję,że wcześniej nie było mi dane jeździć na ich koncerty(mimo wielkich starań)

w każdym razie,koncert piękny i czekam na kolejne!

Lady

Lubiłam Sneaker Pimps, ale chyba nigdy nie pojmę fascynacji ludzi IAMX.