Indie Rock & Stuff

City Girl

ale nie jest na jednej wspólnej płycie tylko na dwóch osobnych...

Latia

dlatego nazywa się tak a nie inaczej.

City Girl

chciałabym..
chciałabym żeby było inaczej..
ale..

Klaudina

Nie zmianisz biegu histori.... Sad

niczyjej. Tych dwóch panów też.

czołgaj się

A możesz zmienić

Napoleonowi się udało.

matinee

Jednakowoz zle skonczyl.

czołgaj się

Bo kto się późnym latem wybiera do Rosji na wojnę ? Głupio zrobił.

FF

dzisiaj jest the libertines. mam ochotę na france

City Girl

Aż strach patrzeć, że ostatni post jest z przed roku..

A więc ukryte cuda na płytach, słyszane przeze mnie jedyne w wielkich słuchawkach taty.
Zacznę od "What Became Of The Likely Lads"
Przed początkowymi słowami piosenki Carl wydaje z siebie dźwięk przypominający takie "mmmm Please don't get me wrong.."
Czy ktoś to słyszał?
Dla mnie to jest takie trochę nerwowe mmmm albo takie zniecierpliwione mmmm.

Lady

Ja słyszałam Smile

Delfiny pewnie też Smile

Biały Liść

przepraszam... ale... to nie jest zwykle wciagniecie powietrza?;p

City Girl

Ok zgodzę się to zwykłe wciągniecie powietrza, ale następnie jest to "mmmm"
Dla mnie to jest niezwykłe, bo w przypadku innych zespołów, muzyków, itp. takie "zwykłe wciągniecie powietrza" było by usunięte, aby utwór był nagrany idealnie. Właśnie to mi się podoba, że z piosenek The Libertines nie zostały usunięte takie zwykłe ludzkie "wytwory gębowe". Przez co The Libertines jest bardzo naturalne i brak w ich piosenkach sztuczności. Np. we "France" ciągle słychać oddech...

Lady

Oj tak

Bardzo mnie to podnieca Very Happy

justyna_m · Dołączył: 12 Cze 2007 Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów

Obie kocham, nie jestem w stanie wybrać ale od up the bracket się zaczęło dla mnie...

bartoś

up the bracket offkorzzz

a teraz pytanie za 5 pkt. jak nazywa się hidden track z 'the libertines"