Indie Rock & Stuff

Piotr

Bruce Springsteen

Po prostu THE BOSS. Jeden z moich największych autorytetów muzycznych. To jest jedna z tych rzeczy z których żałuje że się nie urodziłem w USA. Po prostu to symbol USA z którego amerykanie powinni być dumni i pewnie są dumni. Niezwykły artysta. Zaangażowany politycznie, sprzeciwiał się biedzie, głodzie oraz nie zostawiał suchej nitki na polityce wojennej. Pisze o sprawach osobistych o miłości o samochodzie lub rowerze, o swoim mieście w taki sposób że cię to zawsze poruszy. W tekstach było czuć frustracje, gniew i nadzieje. Po prostu fenomenalny tekściarz i kompozytor. Zawsze poruszał te najważniejsze sprawy i robił to w sposób genialny nie ocierając się o śmieszność. Chociaż takie momenty dla Bruce'a Springsteena się zdarzały. Jeśli mam wybrać ten najlepszy album to jest to niezwykle trudna sprawa. Bo z całej jego dyskografii z czego 14 to albumy studyjne.Osiem albumów to dzieła z których wstyd nie znać. Lata 70 i 80 to najlepszy okres Springsteena..W sumie od Born to Run zaczął się ten najlepszy okres dla Bossa. Później Darkness on the Edge of Town, fenomenalny dwupłytowy The River, przepiękna surowo -akustyczna Nebraska czy największy sukces komercyjny czyli Born in the U.S.A. A kończąc na niezwykle przejmującym i osobistym Tunnel of Love. Później nadeszły lata 90 i trochę mniejsze udzielanie na rynku fonograficznym. Trzy trochę już słabsze albumy. Z czego Human Touch jeszcze bardzo lubię słychać. Ale jeśli za bardzo nie wychodziły mu albumy.To za to piosenkową był nadal wielki. Przepiękne piosenki do filmów takich jak Philadelphia, Przed egzekucją czy Jerry Maguire. Zyskały nawet uznanie akademii.Streets of Philadelphia przecież dostała Oskara. Chociaż uważam że Secret Garden z Jerrego Maquira tez powinna dostać Oskara. Sam też grał w filmach jako siebie samego Laughing

. Choćby w Przebojach i podbojach - słynna może dla mnie scena w pokoju... A koncerty mój boże. Mam nadzieje że kiedyś go zobaczę na żywo z fenomenalnym E street band. Do polski nie przyjedzie - raczej wątpię. Ale kto wie zobaczymy. A jak będzie szansa u naszych sąsiadów to muszę tam być. Idąc dalej karierą The Boss. W XXI wieku Bruce powrócił z The E Street Band. A w 2002 roku nagrał z nimi świetny The Rising. Rok wcześcniej Bruce zaprezentował swoje nowe kompozycje choćby na koncercie dla ofiar z 11 września to było toż po wydarzeniach. Jedna z nowych kompozycji taka jak My City Of Ruins . Niezwykle to się wpasowało w tamte dni. A płyta The Rissing udowadnia że Bruce nie stracił formy i nagrywa świetne albumy. Dla mnie na tej płycie znajduje się przepiękny i osobiście ważny dla mnie utwór You're Missing. Później BOSS powrócił do swoich folkowych korzeni. Nagrał świetny antybushowski Devils & Dust. A ostatni też niezostawiający suchej nitki na polityce George'a Busha czyli album We Shall Overcome: The Seeger Sessions, uświadamia nas ze BOSS jest w świetnej formie jako kompozytor. Będę to powtarzał zawsze MISTRZ MISTRZ. Nie wiem czy go lubicie. Zobaczymy.

Marquee Moon

Podbijam, bo album zbliża się wielkimi krokami, a nowy singielek "Radio Nowhere" już śmiga tu i ówdzie. Prosty i chwytliwy.

godfather

sluchalbym go gdyby nie jego ohydne paznokcie Laughing

a tak na serio, szacun jest, pociagu nie ma.

konrad

ostatnio kupiłem płytę "Devils & Dust" - coś niesamowitego!! akustycznie w większości, troszkę pomiędzy Dylanem, Cashem a Cohenem. Bardzo dobra płyta!

sound

bardzo lubię "Secret Garden", szczególnie z wstawkami z Jerry'ego (Shut up, just shut up. You had me at "hello") - ckliwa jestem Smile

a "Radio Nowhere" już mnie porwało swoją prostotą Smile

Piotr

Nowy album Bruce'a tylko dobry. Myślę że nie musi nic już udowadniać niech nagrywa nadal takie dobre albumy. Bo na Magic szczególnie na uwagę zasługują słowa. Ale on lirycznie jest Bossem jak zawsze ;]

sune_rose

Z 'Atlantic City' skradł mi serce, ale jakoś nie ogarnąłem wszystkiego co się pojawiło, mam nadzieję, że kiedyś znajdę na to czas. Świetny album, leżał na półce u znajomego (z innymi) Springsteenami i tak na mnie jakoś zwrócił uwagę, fajne akustyczne granie. I do tego nuemr tytułowy:

http://www.youtube.com/watch?v=BEkyaoPdar8

z genialnym refrenem

Well now, evrything dies, baby, thats a fact
But maybe evrything that dies someday comes back
Put your makeup on, fix your hair up pretty
And meet me tonight in atlantic city

Piotr

Atlantic City genialny kawałek jak i album z którego pochodzi czyli Nebraska. Płyta pasuje szczególnie do jazdy samochodem ;] Powiem ci że ja też nie nie ogarnąłem wszystkiego co się pojawiło - słucham słucham i nie ma dość :]

sune_rose

tak album nazywał się 'nebraska', okładka z ciemną autostradą, czy masz może coś do polecenia?

matinee

Z Nebraski to jeszcze State Trooper jest niesamowitym kawałkiem, a po przeczytaniu opisu samej płyty na wikipedii, już wiem dlaczego tak mi się podoba - "(...) including the dark "State Trooper" (influenced by the band Suicide)" Wink

Piotr

jeśli chodzi o albumy polecić mogę wszystko Very Happy

szczególnie Born to Run,
Darkness on the Edge of Town , Born in the U.S.A. The River z tych starszych to są moje ulubione albumy ;]

sune_rose

[link widoczny dla zalogowanych]

'State Trooper
'Keep The Car Running

16'10'2007 razem z Arcade Fire Very Happy

zapomniałem dodać że obwa w mp3 i mp4 jako video

Piotr

To było pewne że kiedyś nagrają te kawałki z Brucem Laughing

Jak je pierwszy raz usłyszałem na Neon Bible - to pomyślałem sobie cholera to nowy album BOSSA a tu nie ;]

Kurcze nie mogę ściągnąć gdzieś z tego megaupload taki sam problem mam z rapidshare Mad

będę musiał poszukać jakoś inaczej ...

sune_rose

[link widoczny dla zalogowanych]

Piotr

o wielkie dzięki