Indie Rock & Stuff

poti

chyba o ''Do The Evolution'' jednak myślisz Smile

jarząb

"I'm ahead, I'm a man
I'm the first mammal to wear pants, yeah
I'm at peace with my lust
I can kill 'cause in God I trust, yeah
It's evolution, baby"

Ahh, uwielbiam!

"I'm a thief, I'm a liar
There's my church, I sing in the choir"

godfather

nowa plyta pearl jam yuk yuk yuk!:/

FF

a mnie się podoba. może nic specjalnego, ale lubię czasem włączyć.

woy-tek

Ja sie ciesze ze wogole jest jakas nowa plyta, lepsza czy gorsza. To jest niewazne, chociaz osobiscie uwazam ze jest na niej kilka wartosciowych kawalkow. Ale wydanie nowej plyty ma jeszcze jednego plusa: mam nadzieje ze beda ja chcieli promowac na heinekenie za rok, to by bylo piekne

godfather

eeehh. ja i tak uwazam ze po 'ten' nie zrobili nic zblizonego poziomem do tamtego dziela...moze tylko unplugged ale to koncertowka. mogliby sie spokojnie rozpasc bo 'ten' i mieliby tyle samo fanow.

zal byloby paru piosenek ale od 8 lat, od yield, nie nagrali nic co by mnie porwalo. kwalki, jasne, ale cala plyta...?

Kul

Byłem kiedyś wielkim fanem Pearl jam i modliłem się do każdej ich płyty aż do Riot act (bleee).Moje gusta muzyczne uległy zmianie ale nadal lubie do nich wrócić od czasu do czasu-jak to mówią stara miłość nie rdzewieje;) to co robią teraz nie bardzo do mnie przemawia. Osobiście uważam że ich najdojżalszą płytą jest binaural.Do dzisiaj słucham jej z prawdziwą przyjemnością

sHavo

Godfather, juz ci mowilem ze nowy pearl jam jest zajebisty Razz

Taki inside job, gone, czy come back (z fajnie wstawioną solówką) to jest cos swietnego... może nie wszystkie czady fajnie grzeją, ale i life wasted, i WWS to killery sa... zreszta inside job to taka koncowka plyty, ze mnie rozbraja...

godfather

nowy pearl jam pochodzi od szatana, jemu wypadl spod ogona:P
juz nie ma tej sily jak do the evolution i nie potrafi wzruszyc jak black.
a 'lost dogs' dalo mi refleksje [posluchalem niedawno jeszcze raz]: po co oni wydaja nowe plyty, skoro maja tak swietne odrzuty???

PINK

heheh dokładnie:) ale na Berlińskim koncercie pare dni temu nawet te nowe kompozycje wypały całkiem znośnie..a Even Flow czy Rearview Mirror powalały!

Kate · Dołączył: 23 Gru 2006 Posty: 58 Przeczytał: 0 tematów

Pearl Jam...Mój najukochanszy zespol od 6 lat! Do dzis placze przy Blach, rozmyslam przy indifference, i szaleje przy do the evolution. Jedyny zespół któremu byłam i jestem tak wierna. Nie moge sie juz doczekac koncertu w czerwcu, wybiera sie ktos? Szykuje sie afterparty:) Tym razem odwiedze trybuny bo w Pradze niewiele widzialam:D Tylko kto wymyslil Linkin Park jako support? :/ Juz widze te rozwrzeszczane 15-stki....Uh uh...
Co do nowych plyt Riot Act lubie, choc nie jest to nic specjalnego, nie wybija sie ale jakos trzyma poziom, natomiast 2006 nalezy do grona plyt do ktorych trzeba sie przekonac. Po kilku miesiacach sluchania stwierdzam ze jest swietna! Podoba mi sie w nich tez to ze nie trzymaja sie kurczowo korzeni (grunge w dzisiejszych czasach nie mialby sily przebicia...a to ostatnia istniejaca z legendarnych sjetlowskich kapeli), ale szykaja, evoluuja....w koncu do the evolution, kto by chcial stac w miejscu?

Latia

Kate · Dołączył: 23 Gru 2006 Posty: 58 Przeczytał: 0 tematów

Więc licze, ze przynajmnie supportem nas menagement PJ nie rozczaruje....

JestemObok

pearl jam ... eddie ... dzieciństwo ... się wzruszyłam ... kocham to mało powiedziane

godfather

podobno coma ma grac
a propos linkin park, slyszalem ich nowy singel
straszny badziew Laughing