Indie Rock & Stuff

Lady

Dokładnie. Sharon piszczy, że niemożliwością jest jej słuchać. Tarja skończyła śpiew (bodajże sakralny) na Akademii Sibeliusa w Helsinkach, jednej z najlepszych uczelni muzycznych na świecie. Wielokrotnie wstępowała na scenie w klasycznym operowym repertuarze.

Tarja wydała płytę świąteczną... nie tego się spodziewałam, ale piękne to jest jak wszyscy diabli. Właśnie sobie słucham.

Wiesz Czołgaj, po tym co wcześniej pisałeś można było ulec złudzeniu, że rzeczywiście pojęcia nie masz - chyba padłeś ofiarą własnego dowcipu.

Ale nie to mnie wkurzyło, tylko to, że Ty i Jarząb próbowaliście mi dyktować, o czym mam/mamy dyskutować, jakie tematy wolno zakładać, a jakich nie. Tak jakby ktoś nakładał na Was obowiązek dyskusji. GDYBY KTOŚ ZAŁOŻYŁ TU TEMAT O HIP HOPIE (KTÓREGO NIENAWIDZĘ), TO NIC BYM NIE POWIEDZIAŁA. To tyle w kwestii tolerancji. Przemyśl to sobie.

Mati przynajmiej szczerze się przyznała, że pojęcie ma... ogólne Wink

Moonlight nie gryzie. Odkąd odszedł od nich klawiszowiec, Daniel Potasz, główny twórca repertuaru, teksty zaczęła pisać wokalistka Maja Konarska, odchodzą coraz dalej od gotyku w rock 'środka' zaprawiony elektroniką. Puszczali ich w Trójce, byli nawet na liście, a Stelka prowadził im koncert, który wydali potem na płycie (nota bene bardzo dobry, można posłuchać na początek, bo to sama śmietanka z ich repertuaru).

Jeśli chodzi o dyskografię, dwie pierwsze płyty (Kalpa Taru i Meren-Re) można sobie darować, ciekawe rzeczy zaczynają się na Inermis, a Floe to już małe mistrzostwo i chyba moja ulubiona płyta. Na Yaishi nadal progres, a potem są: koncert, przygody z elektroniką i płytka z archiwaliami.

Teraz Moonlight to już raczej zwyczajny zespół rockowy. Aha, nigdy nie było tam i nie ma smutnych panów w czerni.

dzejkobs.

Sharon piszczy, to przesada.!!!!!!!!!!!!!
Fakt nie dorównuje Tarji, ale nie odrazu, że piszczy.!

mrtchn

Dobry temat.

Na pewno trzeba tu wymienic Sisters Of Mercy, Bauhaus i The Cure, ktore to uwazane sa za zespoly, ktore zapoczatkowaly gatunek.

Poza tym na pewno gotycko-metalowe Type O Negative- raczej juz nie jestem dzis w stanie ich sluchac, ale to na pewno na dzien dzisiejszy najlepszy zespol metalowy dla mnie (za plyty Bloody Kisses oraz October Rust zwlaszcza). Swego czasu jaralem sie rowniez Lacrimosa.

Rock gotycki zyskal jakas pieprzona otoczke, ktora udziela sie wielu uzytkownikom jak widze. A to blad.

Lady

Dzięki, Marcin.

Lacrimosa! Słuchałam ich często u Stelki, sama z siebie raczej nie, jakoś nie czuję niemieckojęzycznych tekstów. W ogóle zespoły inspirujace się muzyką klasyczną - jak Apocalyptica - to jest właśnie to, co na tym podwórku lubię najbardziej. Tego rodzaju pomysły dają najciekawsze efekty.

Type O Negative swego czasu słuchałam, właśnie tych wymienionych płyt. 'Christian Woman' i 'Love You To Death' to chyba najlepsze ich utwory - uwielbiam. Peter Steele... to jest gość.

Lubię też najlepszą płytę Tiamat - 'Wildhoney', ze wskazaniem na 'Gaię'. Coś niesamowitego.

sparks

mrtchn

Klaudina

Ja o gotyckim rocku nie mam zielonego pojęcia.
Jest mi to całkowicie obcy gatunek...

Choć...kiedyś koleżanka nałogowo puszczała Nightwisha jak o niej byłam z kolezanką.

matinee

Meczace, nieprawdaz?
Takie sluchanie z przymusu.....

mrtchn

matinee

Nie, nie mamy odpowiedniego zrozumienia, oh Rolling Eyes

porszu

Lady

Przecież pisałam, że Nightwish ma ŚLADOWE wpływy gotyckie. A Evanescence to raczej nu metal + gotycki image. Cradle Of Filth to blackmetal.

Tu nie chodzi o zrozumienie, tylko o odróżnienie pora od buraka. Gdybym napisała, że Pulp to breakdance, to byście mnie zadźgali.

matinee

Nie od razu, ale....

Poki co nie chce mi sie poznawac ani pora ani buraka, ani zadnego innego warzywa zwiazanego z gothic rockiem, wiec nie bede sie wiecej wypowiadac w tym temacie;)

Lady

Jedyni wolą warzywa, a inni owoce Laughing