Indie Rock & Stuff

Ciumok

Jestem oburzony bo w życiu tego w Trójce nie słuchałem:)

A całkiem spoko było jak swoją muzykę puszczał Tymański. Leciało Life on Mars, The Doors, Joy Division, same standardy właściwie, ale fajnie było.

SztukaSpadania

Bo Tymański zna się na muzyce. Ja lubię Tymona w jego rock&rollowych jak i jazzujących projektach.

Ciumok

A ja nie lubię ani jego, ani jego muzyki. Ale audycja była spoko.

sHavo

Tymon jako konferansjer na offie to było wydarzenie Laughing

Lady

sHavo

Mimo, że to nigdy nie będzie płytowo jeden z moich ulubionych polskich wykonawców to muszę mu oddać, że koncerty gra wspaniałe. W moim małym miasteczku zgromadził około 300 ludzi, co jest jak na to zapiździewo ilością niebotyczną- a ludzie pozytywnie reagowali. Cudowny warsztat, charyzma, no i kurwa... są tak sympatyczni, że złego słowa rzec nie mogę. Up Czesław!

czołgaj się

uważam bardzo podobnie. muszę się z nim kiedyś napic no.

sHavo

Ja teoretycznie miałem okazję, ale mnie takie rzeczy nie bawią. Koleżanka przyszła dziś do szkoły na kacu-gigancie po melanżu z Czesiem Razz

Gość

ja go szanuję i podoba mi się jego muzyka-ta nowa i starsza też, mimo że różnią się.
a co do tego picia z fanami to też recpect, bo np. Akurat na koncercie podpisali parę autografów i zwinęli się w swoim towarzystwie.
pomyśleć że jeszcze w kwietniu on był tak mało znany a teraz-platynowa płyta Smile

sHavo

To nie tyle fani byli co znajomi znajomego Czesia. A z Akurat pić nikomu nie życzę.

fever505

sHavo

Rozumiesz, że o ile jakimś cudem znalazłbym się na koncercie tegóż zespołu, to zrobiłbym wszystko, żeby nie tylko nie zostać po nim, ale by opuścić salę zanim ktoś w ogóle wpuści ich na scenę.

fever505

ahaaaa:D to wiele tłumaczy Wink

Szarlotka

Czesław jest zabójczy na żywo. a Karen jeszcze lepsza. i Marcin też całkiem wesoły chłopak.
koncert świetny, szkoda tylko, że było paru pojebów, którzy krzyczeli do Czesia dziwne rzeczy. no ale poczucie humoru zamieniło kretyńskie teksty w kabaret pierwszej klasy Wink

improwizacja w takim wykonaniu to rzecz genialna.
napisałabym więcej, ale po co jak większość z Was już go widziała :]

sHavo

No- tak jak można go nie lubić na płytach tak na żywo to całkiem pozytywne zjawisko. Mnie kupił hasłem "Wolsztyn, Wolsztyn... kaka demona!" Very Happy