Indie Rock & Stuff

Ciumok

Zrób ankietę wśród swoich i moich rówieśników i ogarnij ile z nich ma last.fm;)

sHavo

Pierdolicie jak potłuczeni.
Nowy singiel Fisza jest boski. Z początku nie podchodzi, potem się wkręca niesamowicie. Za beat należy się Emade pomnik.

godfather

sHavo

Pierdolicie jak potłuczeni to nie mój tekst, a co ja zrobię, że wszędzie jest wręcz perfekcyjną puentą?

bartoś

zjem ci chleb

to co wyprawia emade na nowej płycie jest fantastyczne. to co robi fisz już mniej...ale i tak to kupuję. jest super.

robert

płyta fajna, ale te śpiewane partie mnie bolą bardzo

bartoś

po wielokrotnym już przesłuchaniu powiem: jak na fisza jest to średnia płyta, jak na emade jest to jego najlepsza płyta

Ciumok

Genialny album. Nie wiem czy wedle osobistych rankingów nie wyszedłby u Fisza na czoło. Celne teksty, które są po prostu ładne. Ja się z czymś takim mogę identyfikować. Tak, mogę sobie pomyśleć, że to jest śpiewane o gimnazjum, do którego ja też chodziłem. Mimo, że nie słuchałem płyt z szatanem:) Ale te dziewczyny były, a głupi chłopcy nawet w trzeciej liceum potrafią się debilnie przechwalać. Podparte na inteligentnym, miłym bicie. Miło się słucha albumu, w którym możesz siebie odnaleźć. Jestem pod wrażeniem.

godfather

plyta jest ok. fisz pokazuje na niej, ze u niego z forma wszystko w porzadku i... tyle.
smutna refleksja jest taka, ze po tylu latach muzykowania czuc juz, gdzie ma te gorna granice, w ktora tlucze glowa, a przez ktora sie nie przebije. niektore zabiegi pana fisza wlasnie tak odbieram.

zjem ci chleb

bartoś

rainscream

juz bardzo dawno sie tu nei logowalam ale tak mysle sobie ze pewenie rozwazacie czy fajna czy nei i ze musze napisac ze dla mnie fantastyczna. ze ma w sobie magie Pana _Fisza i ze ja go kocham i ze Emade jest boski, a nawet nadboski i na mp3 tylko to, nei zebym miala malo pamieci ale niczego wiecej nei potrzebuje i plyte kupilam tez i sliczna okladka:

Pan Karol · Wysłany: Wto 10:26, 31 Mar 2009 Temat postu:

Fisz w swojej twórczości nic nie spieprzył. I tak najbardziej lubię (może przez sentyment) dwie pierwsze płyty hip-hopowe i może pierwsze Tworzywo (f3) co nie zmienia faktu,że naprawdę w tym co robi jest dobry i cały czas się rozwija. Mi najmniej podchodzi płyta 3-ech Waglewskich,ale może muszę pomeczyć ją dłużej.

Mnie tu nie ma

Ale ten rodzinny albumik w inną stronę poszedł, ale nie inną, inną, tylko tak naprawde inną i ma prawo się nie podobać, tak więcej prawa, jak inne płytki, o k y?

Zaś heavi zostawiam na dzisiejsze wojaże autobusowe, wiem, późno, przepraszam.