Indie Rock & Stuff

Pan Karol

Odświeżam sobie przez ostatni tydzień "Wielkiego cięzkiego słonia" Tworzywa, po paru latach. Niesamowicie gładko teraz odnajduję się w tym albumie. Jest naprawdę zajebisty, wcześniej nie doceniałem go trochę.

Kordian

[link widoczny dla zalogowanych]

Nawet kurwa ładnie pierdzą.

Gość

Uwielbiam muzykę Fisza - świetne podkłady (pokłon w stronę Emade'a - jego brata), teksty z przesłaniem, niestety, w przeciwieństwie do większości superjacytomyniejestesmy-hiphopowych wykonawców ("JP, JP na 100%! + mamwyjebanizm100%!", litości...), przyjemna dla ucha zabawa zabawa słowem, eksperymentowanie gatunkami. Oczywiście to moja opinia, która, wiadomo, jak każda opinia - jest subiektywna, więc proszę mi się tu nie burzyć. Wink

Każdy lubi to, co lubi i już.

Pierwszymi utworami Fisza, jakie usłyszałam były bodajże "Polepiony" i "Sznurowadła"; spodobały mi się, sięgałam więc po więcej. No i się nie zawiodłam.

Jestem wręcz fanką.

godfather

dosc zabawnie wyszlo, ze najblizej mi do projektow skokowbocznych jesli chodzi o fisza - waglewski fisz emade czy kim nowak. no ale plyta 'fruuu!' to przecie czad jest. wymienione przez pania utwory plus 'czerwona sukienke' wraz ze wspomnianymi plytkami to dla mnie taki fiszowy niezbednik

zjem ci chleb

kim nowak jest znośny tylko na żywo.

sHavo

kim nowak jest nieznośny, co za gówno.

godfather

Ty juz w ogole nie rozumiesz oldskulowego napierdalania na gitarach Laughing

sHavo

To swoją drogą. I frapuje mnie to, na ile wcieleń Waglewscy będą sobie mogli jeszcze pozwolić, nim odbiorca się zorientuje, że jest bezwzględnie dojony pod nie najwyższych lotów przykrywką.

Ciumok

Godfather, to chyba raczej krok w tył ewolucji i powrót do szczenięcego zezwierzęcenia;)

godfather

no nie wiem, ja tam slysze black sabbath, the stooges i takie zezwierzecenie mi odpowiada;]