Indie Rock & Stuff

runeii

Niestety, ja tej pani nie mogę. Jest histeryczna w wykalkulowany sposób, a i te emocje (których, jak dla mnie, stanowczo za dużo w jej śpiewaniu) wydają mi się niezupełnie prawdziwe.*

*Nie, że muszą być prawdziwe - to w końcu tylko muzyka popularna Wink

matinee

Chyba chodzi o wokal.

Szarlotka

aha. byłam ciekawa, gdyż skojarzenie akurat z Evanescence nie nawinęłoby mi się zbyt szybko. i dalej nie jestem przekonana, ale akurat Florence nie jest łatwa do sklasyfikowania. wszelkie porównania, zazwyczaj albo do Kate Bush (o takich też słyszałam) albo do Natashy Khan, albo nawet do Patricka Wolfa są całkowicie bezmyślne. ale jak kto lubi.

Vins3nt · Dołączył: 19 Lut 2009 Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów

Może być ale Bat for lashes bardziej mi się podoba. Florence przesłuchałem z 2 razy pod rząd, Bat for lashes mógłbym słuchać i 3 dni non stop

Gość

Według mnie naprawdę fajna, polecam jeszcze osobą, którym się spodobała Feist . Niestety jedynym minusem jak dla mnie Florence na żywo brzmi kiepsko Neutral

Jakoś słabo.. a szkoda, ale ogólnie duży plus dla takiej muzyki

Latia

kolejne fatalne porównanie.
i zastrzyk nowinek ortograficznych ;p

tomano

i składniowych i w ogóle. fajnie fajnie pewnie sheeper pisząc to był hurricane drunk ^^

sHavo

Feist się wkurwi. Nosz ludzie.

snorri

płyta do 5 kawałka daje rade (szczególnie opener i track02) ale potem to już schody i to takie, że słuchalem jej juz kilkanaście razy i nigdy do końca nie wytrzymałem bo o 6 wieje nudą =]

Pan Karol

Ja też mam mieszane uczucia: podoba mi się ten gipsy-magiczny klimat kojarzony z Bat For Lashes + lekki pazur trącący trochę podobizną do PJ Harvey. Mam poważny dylemat co do głosu Florence bo on bardziej nadawałby się do jazzu i czasem drażni mnie zwyczajnie sposób w jaki przeciąga niektóre frazy.

Całościowo jednak raczej pozytywnie - fajny album nagrała.

saragosse

Czy album różni się klimatem od singli? Bo tylko single znam, a te z Bat For Lashes nie mają wiele wspólnego, dlatego za każdym razem dziwią mnie te porównania.

tomano

nie nie nie. po poddaniu próbie czasu florence okazuje się być spoko, lecz przy natashy (a z pewnością PJ) to cienka fifka.

sound

Faktycznie, nie chce się tego słuchać po pewnym czasie

ilovevalium

na początku byłam pod wielkim wrażeniem florence. teraz wszystkie jej piosenki są dla mnie identyczne.

fever505

a ja miałam na odwrót. wszystko wydawało mi się identyczne,nudne a teraz im częściej jej słucham tym bardziej mi się podoba. chociaż momentami ciężko zrozumieć co śpiewa.