Indie Rock & Stuff

Ciumok

Taka piosenka jest i nazywa się jak cała płyta albo jak pewien pies. Ot, na ten temat.

PINK

Akurat Kasabian to jeden z niewielu powstałych w ostatnim czasie zespolow których drugi album jest co najmniej tak samo dobry jak pierwszy.

Szarlotka

o wiele bardziej porwała mnie druga płyta. pierwszą przesłuchałam parę razy, bez żadnych mrówek skaczących po pleckach. ale druga to ogień Wink

mrrrrr

godfather

tak sie zastanawialem i na nich padlo, ze musze poznac we wtorek, 31.07.07 o 1.34 w nocy.
zachwycam sie.
no i club foot oczywiscie znalem;)

M.

a mi się Kasabian podoba. zarówno pierwsza jak i druga płyta. jak wydali pierwszy album, to trochę mnie drażnili, ale z biegiem czasu się przekonałam. grają coraz lepsze koncerty. no i przeczytałam ostatnio, że panowie szykują coś nowego, jakieś EP. i zapewniają, że to będzie kompletnie nowe brzmienie. tylko czy im można wierzyć...już raz zapowiadali rewolucję i średnio im wyszło. cóż, trza poczekać do września.

godfather

pycha niejedno ma imie ale to najbardziej rzucajace sie w oczy i uszy i tak brzmi johnny borrel;]

nezkafe

strasznie sie jaram The Doberman i w ogole coraz bardziej ta nowa płyta.

Gość

Kasabian sa nieziemscy.. ale ja wole pierwsza plyte.. i chyba jestem w mniejszosci! aczkolwiek Stuntman to genialny utwor, a czekanie na premiere teledysku Empire do 1 w nocy bardzo sie oplacilo Very Happy

Poza tym Tom to jeden z niewielu wokalistow który lepiej brzmi na żywo niz w studiu!

M.

tak sobie właśnie słucham ''fast fuse'' /singiel nowy/.

jak się można było spodziewać brzmienie kompletnie nowe nie jest (chociaż jak to usłyszałam pierwszy raz w radiu to pociąć bym się nie dała, że to Kasabian gra).

ale dla mnie utwór zadowalający.

artur_kk

Ja dopiero niedawno poznałem debiut i powoli się nim delektuję Smile

Chciałem się właśnie zabrać za drugą płytę, a tu już trzecia mnie goni...

sune_rose · Wysłany: Czw 12:17, 06 Mar 2008 Temat postu:

czołgaj się · Wysłany: Czw 13:50, 06 Mar 2008 Temat postu:

jeśli to prawda, może być dobrze. ale przecież koleś z gównianego the killers mówił, że nagrał najlepszą płytę w historii (Sam's Town) więc hmmm.

Latia · Wysłany: Pią 10:19, 07 Mar 2008 Temat postu:

tylko, że the killers nie mieli ani jednej dobrej płyty, a kasabian mają dwie bardzo dobre.

Szarlotka · Wysłany: Pią 10:46, 07 Mar 2008 Temat postu:

sune_rose · Wysłany: Pią 13:55, 07 Mar 2008 Temat postu:

Obecnie każdy łapie się na ambicję nagrywania 'najlepszych albumów w historii' co wychodzi jak wychodzi, ale w przypadku Kasabian pewnie będzie można liczyć na coś dobrego, zresztą tutaj nie chodzi o jakieś epokowe dzieło, ale bardziej ... koncept album?