Indie Rock & Stuff

asz.

[link widoczny dla zalogowanych]
nowy singiel.
trzecia plyta 'slipway fires' wychodzi 3 listopada.
no i nie mam sily juz tego komentowac.

godfather

a ja mam: brzmi jak te popowe hiciory z lat 80.
takie wokale. choc nie wiem czy to do konca obelga w moich ustach [palcach?], bo uwielbiam hiciory z lat 80. ;]

Mitzi B.

słodki jezusie. w ogóle nie brzmi jak Razorlight. ale... jestem absolutnie oczarowana, bo, tak jak godfather raczył zauważyć, brzmi jak hiciory z lat 80. a ja uwielbiam takie "hymny" z tamtych lat. jeszcze brakuje kiczowatej solówki na klawiszach Laughing

a klip to już w ogóle mnie rozłożył. chciałam się śmiać, ale myśl, że razorlight zapewne traktuje ten teledysk poważnie, zostawiła mnie w konfuzji. Jako jednorazowy wybryk OK - śmieszna sprawa, ale ciekawe jaka będzie płyta. Chociaż jak dla mnie może brzmieć tak jak ten singiel Very Happy

Charlotte

ale nudaaa
ziółkowski pewnie zaprosi ich na następnego openera

sHavo

Błagam Charlotte, nie kracz!

bartoś

Piosenka zła nie jest, popowa ale mi się podoba.
Teledysk to jest koszmar.

godfather

Ciumok

A mi się ten teledysk właśnie podoba. A piosenka jest tragiczna. Nic się w niej nie dzieje, przez połowę czeka się na rozwinięcie, a później czeka się już tylko na koniec.

Penny Lane

E nie przesadzajcie! To jest koszmarny teledysk:
[link widoczny dla zalogowanych]

Nie wiadomo czy sie smiac czy płakac...

Johnny99

Nie rozumiem tego singla. Piosenka nie jest jakaś tragiczna - byłaby w porządku np. jako trochę dłuższe intro do albumu, lub jako " przerywnik " w środku, natomiast kompletnie nie nadaje się na samodzielny singiel, wybór całkowicie chybiony. No, chyba, że cały album taki jest..

Szarlotka

jeśli cały album taki jest to ja dziękuję bardzo. nie wzięli mnie ani tym kawałkiem, ani myślącą czy też cierpiętniczą czy jakąkolwiek miną Borrell'a, teledysk może byłby klimatyczny, ale nieporadnie wielki pan wokalista zapałkami manewruje.

Lady

Klip w stylu przełomu lat 80. i 90., coś w klimatach 'Eternal Flame' The Bangles albo 'Three Babies' Sinead O'Connor. Kiedyś byłoby to ładne i poruszające, dzisiaj to mały kiczyk.

Piosenka uszłaby w tłoku, ale gdyby podpisali ją Travis, a nie Razorlight.

Nie wiem dokąd zmierza ten zespół, a przede wszystkim - po co?

Ciumok

Travis piszą dobre popowe piosenki, a nie kawałki bez rozwinięcia.

godfather

travis PISALI dobre popowe kawalki.

Ciumok

Pisali megazajebiste, piszą dobre. Razorglight pisali megazajebsite na jednej płycie, a od tej pory piszą... no już sobie dopowiesz resztę Smile