Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna Indie Rock & Stuff
towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

muzyczny obiektywizm
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> Jukebox
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sHavo
Mistrz śniętej riposty


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 5797
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: chyba ty, tej

PostWysłany: Wto 21:06, 27 Mar 2007    Temat postu:

Tylko mnie zastanawia dlaczego tak jest? Godfather powiedział już prawdę niby oczywistą ale też nie do końca, i ja też tak mam... gdyby muzyka mnie nie poruszała to olał bym ją sikiem wręcz parabolicznym... no co do inteligencji... wg mnie taki człowiek ciągle poszukuje, dokształca się, chce się rozwijać... np. czytanie książek ponad lekturową normę (naprawdę rzadkość...) oglądanie bardziej ambitnych, wręcz awangardowych filmów zamiast jakichś tam Boratów czy czegoś... a z muzyką jest chyba najłatwiej z tych dziedzin... no bo nikt mi nie wytłumaczy, że to, że ktoś słucha techno gdy ukończył państwową szkołę muzyczną jest normalne...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
godfather
son of a gun


Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 8492
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: mam wiedziec?

PostWysłany: Wto 21:49, 27 Mar 2007    Temat postu:

tak, tylko jeden woli sport, inny rozaniec a kto inny buraczki...znam ludzi, ktorzy nie lubia muzyki, nie potrzebuja jej. wiec tak samo niektorzy sa zadowoleni kiedy cos im w tle gra, inni sluchaja techno czytajac dostojewskiego. nic specjalnego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sHavo
Mistrz śniętej riposty


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 5797
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: chyba ty, tej

PostWysłany: Wto 22:19, 27 Mar 2007    Temat postu:

Tylko właśnie problem się robi gdy ci od buraczków, czy dostojewskiego próbują ci wytłumaczyć, że to ich muzyka jest lepsiejsza... niby o gustach sie nie dyskutuje ale ciężko przyznać rację komuś kto muzykę traktuje jako rzecz drugo czy trzeciorzędną... ja na przykład jestem obecnie w klasie, w której nikt nie zna led zeppelin, jedynie ktoś tam kojażył stairway to wiadomo gdzie ... sytuacja o tyle komfortowa, że o gustach nie musze dyskutować z nimi, bo mało kto je posiada... i właśnie o tym mówię, niby gust jakis tam każdy ma, ale termin bezguście nie wziął się z nikąd... jak ktoś może rozmawiać o muzyce skoro słucha tylko "rano przy śniadaniu" ? no chyba, że ktoś nie rozumie Kill Billa Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JestemObok
Killamangiro


Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 636
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź\\ szaro-szarawe bloki

PostWysłany: Wto 23:05, 27 Mar 2007    Temat postu:

heh twój post mi coś przypomnial ... sobota spotkanie klasowe na tzw. kwadracie kolezanka do mnie cytuje " stary teraz sciągnąl takie gówno droga do nieba schody czy coś" to ja na to "stairway to haven" a ona "wiedziałam że ty bedziesz wiedzieć o co chodzi" ... cóż bywa i tak ... gdyby nie było gustów i guścików nie bylo by gatunków muzyki , filmu , literatury ,wina ...jedni obejrzą teraz "Godziny" inni "strażnika z teksasu" ... z tym się trzeba pogodzić
Powrót do góry
Zobacz profil autora
godfather
son of a gun


Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 8492
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: mam wiedziec?

PostWysłany: Śro 13:48, 28 Mar 2007    Temat postu:

sHavo napisał:
Tylko właśnie problem się robi gdy ci od buraczków, czy dostojewskiego próbują ci wytłumaczyć, że to ich muzyka jest lepsiejsza... niby o gustach sie nie dyskutuje ale ciężko przyznać rację komuś kto muzykę traktuje jako rzecz drugo czy trzeciorzędną... ja na przykład jestem obecnie w klasie, w której nikt nie zna led zeppelin, jedynie ktoś tam kojażył stairway to wiadomo gdzie ... sytuacja o tyle komfortowa, że o gustach nie musze dyskutować z nimi, bo mało kto je posiada... i właśnie o tym mówię, niby gust jakis tam każdy ma, ale termin bezguście nie wziął się z nikąd... jak ktoś może rozmawiać o muzyce skoro słucha tylko "rano przy śniadaniu" ? no chyba, że ktoś nie rozumie Kill Billa Razz


piszesz jakbys sie uwazal za kogos lepszego tylko dlatego ze znasz friends czy kashmir. czy w ogole sluchal muzyki rockowej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sHavo
Mistrz śniętej riposty


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 5797
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: chyba ty, tej

PostWysłany: Śro 15:17, 28 Mar 2007    Temat postu:

godfather napisał:
sHavo napisał:
Tylko właśnie problem się robi gdy ci od buraczków, czy dostojewskiego próbują ci wytłumaczyć, że to ich muzyka jest lepsiejsza... niby o gustach sie nie dyskutuje ale ciężko przyznać rację komuś kto muzykę traktuje jako rzecz drugo czy trzeciorzędną... ja na przykład jestem obecnie w klasie, w której nikt nie zna led zeppelin, jedynie ktoś tam kojażył stairway to wiadomo gdzie ... sytuacja o tyle komfortowa, że o gustach nie musze dyskutować z nimi, bo mało kto je posiada... i właśnie o tym mówię, niby gust jakis tam każdy ma, ale termin bezguście nie wziął się z nikąd... jak ktoś może rozmawiać o muzyce skoro słucha tylko "rano przy śniadaniu" ? no chyba, że ktoś nie rozumie Kill Billa Razz


piszesz jakbys sie uwazal za kogos lepszego tylko dlatego ze znasz friends czy kashmir. czy w ogole sluchal muzyki rockowej.


No czytając to z perspektywy osoby 3 to rzeczywiście można tak to odebrać... ale ja po pierwsze raczej tak nie uważam, o tyle nawet jeśli to tylko w kwestii muzyki, w której sam obracam się dość sporo... tak więc podsumowując jako muzyk mógłbym się uważać za lepszego od kogoś innego w kwestiach muzycznych, ale tylko i wyłącznie gdy ten ktoś nie wie o muzyce prawie nic... to nie jest raczej powód do ustawiania hierarchi społecznej, rozumiem że ktoś ode mnie jest lepszy w sporcie czy powiedzmy w bardziej ścisłych dziedzinach wiedzy, nawet jest ode mnie mądrzejszy... więc jeśli bym mógł i chciał się snobować to tylko i wyłącznie w kwestiach szerszej znajomości muzyki... równie dobrze mógłbym uważać, że to ty uważasz się za lepszego z racji, że właśnie mi to wytknąłeś... ale nevermind...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
godfather
son of a gun


Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 8492
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: mam wiedziec?

PostWysłany: Śro 15:27, 28 Mar 2007    Temat postu:

taa, uwazam sie za kogos lepszego
we wszystkim
moja domena jest norweski death metal, choc o wszystkim wiem wszystko
ave Evil or Very Mad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Śro 15:45, 28 Mar 2007    Temat postu:

Myślę, że sHavo ma trochę racji. Najpierw kompetencje, potem dyskusja, bo inaczej nie pogadasz. Dowiesz się co najwyżej, że słuchasz muzyki indyjskiej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sHavo
Mistrz śniętej riposty


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 5797
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: chyba ty, tej

PostWysłany: Śro 15:48, 28 Mar 2007    Temat postu:

To prawie tak jak ja... tyle że ja prosze ciebie zajmuje się wierszami Jana Brzechwy... i możesz mi skoczyć na Lokomotywę Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JestemObok
Killamangiro


Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 636
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź\\ szaro-szarawe bloki

PostWysłany: Śro 15:49, 28 Mar 2007    Temat postu:

nie kłóćcie się ... to wszystko co pisaliście udowadnia w praktyce ze muzycznego obiektywizmu nigdy nie będzie ... abstrahując na muzyce to znam się ja szczególnie na fińskiej muzyce ludowej oraz na niemieckiej bhangrze Smile Twisted Evil


nikt nie widział tych błędów Embarassed


Ostatnio zmieniony przez JestemObok dnia Śro 16:21, 28 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FF
the man who would be king


Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 1127
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: warszawa

PostWysłany: Śro 15:51, 28 Mar 2007    Temat postu:

Pisanie 100 razy jednego wyrazu jak widać nie pomogło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Śro 15:51, 28 Mar 2007    Temat postu:

Zważywszy, że 'Lokomotywa' jest Tuwima, to ty mi możesz skoczyć Laughing

Anyway. Fińska muzyka ludowa jest zbyt zgiełkliwie śpiewana. Ale lubię brzmienie kantele.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
godfather
son of a gun


Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 8492
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: mam wiedziec?

PostWysłany: Śro 15:53, 28 Mar 2007    Temat postu:

Lady napisał:
Zważywszy, że 'Lokomotywa' jest Tuwima, to ty mi możesz skoczyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sHavo
Mistrz śniętej riposty


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 5797
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: chyba ty, tej

PostWysłany: Śro 16:12, 28 Mar 2007    Temat postu:

A czy ja powiedziałem, że jest Brzechwy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
godfather
son of a gun


Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 8492
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: mam wiedziec?

PostWysłany: Śro 16:17, 28 Mar 2007    Temat postu:

a czy ktos napisal ze tak napisales?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> Jukebox Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 2 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin