Indie Rock & Stuff

bartoś

Od LC lepsza jest sandinsta jako całość bo hity to większe jednak z London Calling wyszły.

kill all hippies

Latia

że pierwsza jest lepsza technicznie? to nawet przy porównywaniu pojedynczych piosenek jest gołym okiem widoczne.

miałam w swoim życiu mega okres z sex pistols, ale nawet wtedy miałam świadomośc, że ta płyta tylko dobra, ale z niesamowitym przebiciem.
'problems', 'liar, 'new york'. masz przykłady srednich piosenek.

kill all hippies

Latia

technicznie, w sensie połączenia wszystkiego w spójną całość. muzycznie, lirycznie, wokalnie. nie oszukujmy się, siła sex pistols opierała się na tekstach. później inni grali na tyle, ile potrafili, a rotten wykrzyczał do mikrofonu co go boli. podczas gdy the clash ciężko dopracowywali każdy szczegół w studiu.

każdy na wymienienie pewnych tytułów może odpowiedzieć 'to mają byc średnie piosenki? strzelaj dalej', więc zostawię to, bo to są średnie piosenki. dozy geniuszu w nich nie widzę. a komuś tu brakuje argumentów.

bartoś

O wyższości the clash przede wszystkim ich basista GRAŁ na basie i dbał o jakość gry całego zespołu podczas gdy Sid raczej wszystko rozwalał matlock też wirtuozem nie był.
I o ile Sex Pistols byli rewolucją (że z bandy idiotów da się zrobi światowy zespól)
o tyle the Clash byli geniuszami bo grali coś więcej niż Punk

godfather

w sex pistols wazniejszy od muzyki byl przekaz i pozy muzykow, jak w przypadku sida. the clash, jak przypuszczam, byl bardziej zespolem muzycznym

ale ja sie na nich nie znam, the clash nigdy nie sluchalem al sex pistols slucham piosenkowo, choc nevermind the bollocks znam. wole ramonesow, odciazonych od ideologii, spiewajacych 'chce byc twoim chlopakiem', 'teraz chce wachac klej' albo 'hej, ho, lecimy!'

najlepszym zespolem punkowym pozostaje motorhead;]

kill all hippies

Lady

Dzięki, Latia, odpowiedziałaś za mnie. Spod palca mi to wyjęłaś.

bartoś

kill all hippies

Zwracam honor jesli chodzi o PIL , a jako ze nie chce mi sie ciagnac juz tej dyskusji ( bynajmiej nie dlatego ze brak mi argumentow) niech bedzie ze wszystko jest kwesta gustu...

Latia

no ale ja nadal nie usłyszałam argumentu czemu niby sex pistols byli genialni Laughing

tym bardziej, że, jak sam mówisz, chodzi ci tylko o muzykę, odłączamy więc otoczkę.

sune_rose

Dorzucę swoje trzy grosze, obserwuję dyskusję od jakiegoś czasu i nie ma zmiłuj to Sex Pistols nagrali album, który kopnął w zad wszystkich znudzonych dotychczasowym graniem, pokazał że można inaczej, zainspirował całą masę młodych umysłów do rozwinięcia tego co nagrali i jak najbardziej im się to udało.

Ale w konflikcie The Clash vs. Sex Pistols to ci pierwsi są artystyczną maszyną do pisania dobrych piosenek; w dokumencie który powstał zza czasów nagrywania 'London Calling' Jones i Strummer opowiadali jak codziennie powstawały po 2-3 piosenki na album. I udało im się, nagrali świetny 2-płytowy punkowy album, który może nie miał [aż tak] wielkiego znaczenia ideologicznego, ale bez wątpienia myzycznie pokazał, że w punkrocku można zdziałać wiele i jeśli ktokolwiek w dzisiejszych czasach wzoruje się na punku z lat 70 to najczęściej jako inspiracje podaje The Clash z 'London Calling', czy 'The Clash'. 'Sandanista' był już bardzej przekombinowany, chociaż ciągle świetny.

kill all hippies

Latia