Indie Rock & Stuff

twilite kid · fun blame monster Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów

Łał, wreszcie usłyszałem tu coś co do mnie przemówiło Neutral

Mam na myśli tekst o profilu tego forum. Co do The Kooks i Killersów,, Zgadzam się, ale nie chciałem prowokować kolejnej dyskusji o zespołach indie-nie-indie.

Lady

Tym razem jest alternative/no-alternative Laughing

Serio. Większość bywalców dopiero poznaje muzykę rockową. Są zwyczajnie zbyt młodzi, żeby znać TO WSZYSTKO. Zdaję sobie sprawę, że nie jesteś zachwycony, kiedy nie znajdujesz partnerów do dyskusji, ale cóż robić...

Natomiast mnie osobiście nie starcza na to życia, dlatego muzyka której słucham jest mało alternatywna. A może po prostu to ja sama nie jestem alternatywna.

matinee

UK. Pomimo wszystko.
Temat o muzyce, ale niestety mojej generalnej niecheci do 'kultury Amerykanskiej' nie moge wymazac.

Muzyka alternatywna czy nie alternatywna - chyba chodzi o to zeby byla dobra, a nie o to jak ja okreslaja znawcy.

Aha, i muzyka brytyjska ma charakterystyczne brzmienie. Po kilku sekundach sluchania ma sie pewnosci, ze gra angielski zespol. To plus.
Szkoda, ze obecnie powstaje tyle szmirowatych zespolow w UK, ktore ewidentnie nie graja niczego nowego, a tylko ubieraja sie w przyciasne spodnie. To wystarczy zeby MTV2 rozpoczelo 'wielkie lansowanie'.

Kul

matinee

Ostatnio coraz mniej tych dobrych.

Kul

Wszystko co dobre zawsze jest w mniejszości

Lady

Jasne, że dobrym kapelom należy się rozgłos, ale zbyt wiele lansu zabija muzykę, na pierwszy plan wysuwając fryzury, ciuchy itd. 'Nie umiemy grać, ale mamy fajne zdjęcia', jak napisała kiedyś Miss Gacek.

Nie przekreślajmy Ameryki, zawsze da się wygrzebać coś fajnego - New York, Seattle, San Francisco... czasem nawet w L.A. trafią się The Doors czy RHCP, jeśli alternatywy brak.

Kul

W Ameryce robi się od cholery i jeszcze trochę dobrej muzyki, tylko że 90% tego wszystkiego przebija się do Europy z wielkim trudem jeśli wogóle...

twilite kid · fun blame monster Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów

Lady

Ale istnieje też zjawisko przebijania się Amerykanów do Ameryki przez UK, vide Strokesi np.

twilite kid · fun blame monster Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów

Lady

O!

Niestety swego czasu boysbandy też, ale one przebijały się przez Niemcy Laughing

girlinhawaii

to ja napisze tylko tak:
umowmy sie, ze wielka brytania, bo anglia to okreslenie krzywdzace.

poza tym osobiscie nie za bardzo lubie takie licytacje i wartosciwowania

za to np. w tym roku brytyjczycy daja dupy i nawet nie ma co porownywac ich dokonan z dokonaniami zza oceanu.

poti

O ludzie, też macie problemy.. Przecież i tak wszyscy wiedzą, ze licza się tylko Islandia i Japonia ^^

Ale tak na serio - po co porównywać muzykę, w tym wypadku alternatywną, brytyjską, amerykańską, rosyjską, słowacką czy jakąś jeszcze? Każda powiedzmy umownie "scena" jest zakorzeniona w innej tradycji i to raczej ciężko porównać, bo trzeba by było wiąść pod uwagę wiele czynników o których pewnie nawet nie mamy pojecia. Moze nam sie podobać to czy tamto, ale tak obiektywnie stwierdzić pewnie bedzie neimożliwe. Ale to moje osobiste zdanie.

godfather

tu mam problem. na kazdym gruncie. anglia ma beatlesow, stonesow, black sabbath, led zeppelin, sex pistols... z kolei stany to ramonesi, nirvana i caly grunge, john lee hooker, aretha franklin... jednak anglia. za to ze dala swiatu motorheada:D