Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna Indie Rock & Stuff
towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

płyty, które 'spieprzyły' wam życie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> Jukebox
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nihya
Gość





PostWysłany: Nie 21:04, 15 Kwi 2007    Temat postu:

a wracając do tematu ...

KSU, Farben Lehre.
Przez ich muzykę zaczęłam patrzeć krytycznym wzrokiem na świat. Zrozumiałam, że Polska wcale nie jest takak różowa, a "Kto Cię obroni Polsko" moim zdaniem powinna być odśpiewywana na każdych większych uroczystościach patriotycznych w naszej ojczyźnie.

Każdy ma inny gust muzyczny, jedni słuchają disco polo inni techno, a jeszcze inni rock'a vel jeszcze coś innego.
Nie ma o co się wściekać. Musimy być tolerancyjni :]
Powrót do góry
Maddie
Die beste M. aller Zeiten.


Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 3110
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Brln.

PostWysłany: Nie 21:59, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Stanowczo nie rozumiem o czym do mnie mówisz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sHavo
Mistrz śniętej riposty


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 5797
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: chyba ty, tej

PostWysłany: Nie 22:44, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Nihya napisał:
a wracając do tematu ...

KSU, Farben Lehre.
Przez ich muzykę zaczęłam patrzeć krytycznym wzrokiem na świat. Zrozumiałam, że Polska wcale nie jest takak różowa, a "Kto Cię obroni Polsko" moim zdaniem powinna być odśpiewywana na każdych większych uroczystościach patriotycznych w naszej ojczyźnie.

Każdy ma inny gust muzyczny, jedni słuchają disco polo inni techno, a jeszcze inni rock'a vel jeszcze coś innego.
Nie ma o co się wściekać. Musimy być tolerancyjni :]


No to jest też dyskusyjna kwestia... ja nie potrafię być tolerancyjny jeśli chodzi o muzyke z której nic nie wynika a słyszę ją z "fury" postawionej na parkingu przy miejscu gdzie konsumuje akurat jakis kebap, z której dobiega odgłos radia rozkręconego na cały regulator... oczywiście rzut oka na szerokość barków delikwenta i już mnie tam nie ma, bo wysiedzieć nie mogę a rzucać się nie będe...
Ale akurat w kwestii bloc party, jak ktos mowi, że jest be to niech rozwinie... w końcu od tego jest forum dyskusyjne, zeby mowic "dlaczego tak" lub "dlaczego nie", a nie "tak" lub "nie"...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Nie 23:44, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Nihya napisał:
Każdy ma inny gust muzyczny, jedni słuchają disco polo inni techno, a jeszcze inni rock'a vel jeszcze coś innego.
Nie ma o co się wściekać. Musimy być tolerancyjni :]

Może wściekać się nie ma o co, ale jak już mówiłam, głupoty i prostactwa nie toleruję, a ich owocem jest min. disco polo. Przynajmniej dla mnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marquee Moon
the man who would be king


Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 23:48, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Disco polo było owocem chęci zarobienia i cynizmu. Tak sądzę.
Chyba że chodzi Ci o słuchaczy tegoż.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Nie 23:52, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Cynizm wymaga minimum inteligencji, o którą wykonawców nie podejrzewam. Co innego wydawców. O słuchaczach lepiej się nie wypowiadać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czołgaj się
zły syn dla matki


Dołączył: 31 Paź 2005
Posty: 7370
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: zewsząd

PostWysłany: Nie 23:57, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Hmmm. Nam "Życie Jak Aksamit" nie dało żadnego zarobku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marquee Moon
the man who would be king


Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 0:00, 16 Kwi 2007    Temat postu:

Bo to piętnaście lat temu trzeba było wydać. Teraz to wiesz... Sztuka dla sztuki Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piotr
the man who would be king


Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 884
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 10:16, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Płyta które spieprzyły mi życie...
hmmm...

W sumie one życia mi nie spieprzyły dzięki nimi czułem że żyje. Wiadomo przechodziło się przez rożne style Punk, Metal, Reggae, Rap, ... i ogólnie miło to wspominam a po za tym jakoś nigdy nie czułem się związany bliżej z jakoś subkulturą która wywróciła by mi w głowie na dobre mój gust muzyczny. Zawsze ten styl budowałem sobie sam, wiadomo że w okresie słuchania ostrzejszej muzyki miałem długie włosy,glany itp. Ale nie przeszkadzało mi w to w słuchaniu płyt Petera Gabriela czy Tori Amos. Czasem nie którzy potrafią dojrzeć i dzielić muzykę na dobrą i zło a nie zmieniać ciągle style.Ja chyba zawsze tak miałem ze słuchałem wszystkiego. A mój gust kształtowały rożne programy muzyczno - telewizyjne takie jak KLIPOL , Halogramy , czy Oglądanie MTV tego amerykańskiego , oraz słuchania Trójkowego Ekspresu, Mini-max , albo siedzenie przy Nocy muzycznych pejzaży. Nadal na półce mam ponad 40 kaset z nagranymi piosenkami z tych właśnie audycji...
Rodzina i przyjaciel też wpływali ale jakoś w mniejszym stopniu. Chyba że był to mój starszy brat który zaraził mnie Punk-Rockiem i tez wieloma różnymi albumami Laughing . Czy może na przykład przyjaciele dzięki którym pokochałem Led Zeppelin , The Beatles czy Pink Floyd...

Sporo jest takich płyt które cię zmieniały i kształtowały twój gust muzyczny. Ale jeśli już miałbym wybrać jakieś płyty to na pewno te najważniejsze które sprawiły ze sie zainteresowałem muzyką , i przy których jeszcze bardziej się w tą angażowałem w muzyczny świat

OTO ONE :

FASOLKI
To raczej rodzicie mi podrzucili Laughing i to chyba był mój pierwszy kontakt muzyczny , i nadal to są świetne piosenki Very Happy

Guns N' Roses - Appetite for Destruction / Use Your Illusion I & II
To były pierwsze moje rockowe kroki. I to wieku 6,7 lat. Od tego czasu sporo słuchałem też Aerosmith. Co do gansów Miałem wtedy ich wszystkie albumy na kasetach, ale oczywiście byłem wtedy głupi i nie które te kasety kasowałem i nagrywałem na nie jakieś swoje głupoty. Z tych wszystkich kaset przeżyła tylko jedna Use Your Illusion II. którą ciągle mam na półce Very Happy

Blur - Blur
Wtedy to muzyki pode szlem w sposób kolekcjonerski. Dostałem tą płytę a raczej kasetę na 13 urodziny od mojego najlepszego przyjaciela. Chyba Już nie nagrywałem jakiś kretyńskich wygłupów. Very Happy

Radiohead - Kid A / Pink Floyd - Dark Side Of The Moon
Po tych płytach do muzyk podchodzę jeszcze z większym zaangażowaniem. Choćby tworzenie własnych piosenek ...

a tak po za tym wiele płyt i wiele cudownych lat :
________________________________________________
Black Sabbath - Black Sabbath / Paranoid
The Beatles - Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band
The Who - Who's Next
Pink Floyd - Dark Side Of The Moon
Peter Gabriel - So / Up
Tori Amos - Scarlet's Walk
Oasis - Definitely Maybe
The Stone Roses - The Stone Roses
The Verve - Urban Hymns
Radiohead - The Bends
Sonic Youth - Dirty
Smashing Pumpkins - Mellon Collie and the Infinite Sadness
The Afghan Whigs - 1965
Interpol - Turn on the Bright Lights
Broken Social Scene - You Forgot It in People
dEUS - The Ideal Crash
Scianka - Białe Wakacje
At the Drive In - Relationship of Command

i wiele wiele innych ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marquee Moon
the man who would be king


Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 10:48, 18 Kwi 2007    Temat postu:

O, skoro oglądałeś Halogramy, to pewnie jesteś w podobnym wieku do mnie, więc pewnie i pamiętasz pirackie kasety Taktu!. Kupowało się je wręcz hurtowo i wszystko od Sisters of Mercy, przez Guns'n'Roses po The Beach Boys, bo przecież to wszystko grosze kosztowało. I co z tego, że kolejność na albumach nie zgadzała się najczęsciej z kolejnością na płytach oryginalnych. Very Happy
Chciałam nawet ostatnio sprawdzić, co ja miałam w tych zbiorach, ale niestety ktoś wyrzucił karton parę lat temu. Takie archiwum przepadło.

Cytat:
Peter Gabriel - So / Up

O, Gabriel też jest dla mnie ważny. Tylko że u mnie to duet So/Us. No, ale żeby dojść do Gabriela najpierw musiał być Bowie. A może mój kolega (?), który przez lata hajpował te dwa nazwiska, aż w końcu mi się to wbiło do podświadomości.
Cytat:
Pink Floyd - Dark Side Of The Moon

Przed post-barrettowskim Pink Floyd bronię się do dzisiaj jak mogę. W moim umyśle funkcjonuje jakieś dziwaczne (a może jednak nie?) wyobrażenie o tym zespole. Że jak się dotrze do Pink Floyd, to dalej nie ma już nic. Że to kwintesencja monumentalności muzyki, że do tego trzeba dojrzeć. że to dźwięki są dla wyrafinowanych i dystyngowanych słuchaczy. Innymi słowy powaga, nuda, anty-młodość. Obawiam się, że jak tego posłucham, i co gorsze pewnie mnie to zachwyci, to nagle przestanę być dzieciakiem. Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piotr
the man who would be king


Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 884
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 11:03, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Marquee Moon napisał:
O, skoro oglądałeś Halogramy, to pewnie jesteś w podobnym wieku do mnie, więc pewnie i pamiętasz pirackie kasety Taktu!. Kupowało się je wręcz hurtowo i wszystko od Sisters of Mercy, przez Guns'n'Roses po The Beach Boys, bo przecież to wszystko grosze kosztowało. I co z tego, że kolejność na albumach nie zgadzała się najczęsciej z kolejnością na płytach oryginalnych. Very Happy
Chciałam nawet ostatnio sprawdzić, co ja miałam w tych zbiorach, ale niestety ktoś wyrzucił karton parę lat temu. Takie archiwum przepadło.


pamiętam te kasety Very Happy niektórych gunsów miałem na tych kaset i czasem to były jakieś dziwne kompilacja z jakoś w ogóle nową okładką , kurcze takie rarytasy mi przepadły Sad

jedynie co mi [link widoczny dla zalogowanych] to okładka z LIES no i wspomniane Use YOur Illusion II
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marquee Moon
the man who would be king


Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 11:09, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Z pirackich Gunsów pamiętam jakaś dziwną kompilację z szalenie 'estetyczną' okładką w odcieniu łososia i zdaje się jakieś zdjęcie niewyraźne Axla tam było. A na kasecie Civil War, Patience, Don't Cry, Yesterdays i coś tam jeszcze. Do dzisiaj to dla mnie zagadka, jakim cudem ona działała, biorąc pod uwagę zawrotną ilość odsłuchań.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Śro 11:33, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Marquee Moon napisał:
W moim umyśle funkcjonuje jakieś dziwaczne (a może jednak nie?) wyobrażenie o tym zespole. Że jak się dotrze do Pink Floyd, to dalej nie ma już nic. Że to kwintesencja monumentalności muzyki, że do tego trzeba dojrzeć. że to dźwięki są dla wyrafinowanych i dystyngowanych słuchaczy. Innymi słowy powaga, nuda, anty-młodość. Obawiam się, że jak tego posłucham, i co gorsze pewnie mnie to zachwyci, to nagle przestanę być dzieciakiem. Cool

Ja też tak mam, uciekam przed Pink Floyd od lat - choć znam niektóre utwory, znam 'The Wall' i bardzo ich szanuję. Ale obawiam się, że kiedy ich polubię, cała reszta przestanie dla mnie istnieć. Mam jeszcze na to czas.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czołgaj się
zły syn dla matki


Dołączył: 31 Paź 2005
Posty: 7370
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: zewsząd

PostWysłany: Śro 16:34, 18 Kwi 2007    Temat postu:

aaaa... tak, ta kolejność zawsze była inna. na moim lies used to love her było przed patience. pamiętam że use your illusion miało na kasetach po trzy części. a jak w czasach nowożytnych zgrywałem sobie z internetu the spaghetti incident? to ułożyłem utwory tak, jak były na starym Takcie.
zresztą spaghetti incident kupiłem tylko dlatego, że była fajna okładka. VU & Nico też Laughing ale dobre kilka lat później. Na pewno miałem Lies i jeszcze Bigger, Better, Faster, More... 4 non Blondes na starych kasetach za dwadzieścia tysięcy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matinee
freethinker


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 8507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: the poetry society

PostWysłany: Pią 0:09, 20 Kwi 2007    Temat postu:

Lady napisał:
Marquee Moon napisał:
W moim umyśle funkcjonuje jakieś dziwaczne (a może jednak nie?) wyobrażenie o tym zespole. Że jak się dotrze do Pink Floyd, to dalej nie ma już nic. Że to kwintesencja monumentalności muzyki, że do tego trzeba dojrzeć. że to dźwięki są dla wyrafinowanych i dystyngowanych słuchaczy. Innymi słowy powaga, nuda, anty-młodość. Obawiam się, że jak tego posłucham, i co gorsze pewnie mnie to zachwyci, to nagle przestanę być dzieciakiem. Cool

Ja też tak mam, uciekam przed Pink Floyd od lat - choć znam niektóre utwory, znam 'The Wall' i bardzo ich szanuję. Ale obawiam się, że kiedy ich polubię, cała reszta przestanie dla mnie istnieć. Mam jeszcze na to czas.


Dark Side Of The Moon to kosmos.

Ale później można wrócić do siebie i posłuchać plebejskiej muzyki z tą samą przyjemnością + dodatkową świadomością, że ONI byli;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> Jukebox Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 5 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin