Indie Rock & Stuff

Latia

[link widoczny dla zalogowanych]

Ciumok

I jeszcze wystąpią Saami Hyfnajfdoufr i Uumik Jechunhyvdfrz...

Kurde, jak Ci kolesie się nazywają.

Izolacja · Dołączył: 24 Lip 2008 Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów

Już daj spokój, ten to akurat nie tak trudno się nazywa. "Arnalds" a "Brzęczyszczykiewicz" to duuża różnica. Zaś jego muzyka jest piękna i tylko dlatego żałuję, że mnie nie będzie na Sigurach. Wydał świetną, klimatyczną płytę, genialną w każdym calu koncepcję.

robert

cóż to był za koncert

aga

KONCERT

robert

KONCERTY

sHavo

A może coś więcej? Bo na Openerze to był najlepszy koncert jaki widziałem ever, więc przybliżcie jak było w Parku Sowińskiego.

sune_rose

Hmm co do Open'era to zgodzę się w 100%, koncert był kosmiczny. Wczoraj było podobnie i pomimo, że zespół pojawił się w 4-osobowym składzie (bez Aminy i dęciaków - nie grają na trasie od koncertu w Dreźnie) to w niczym nie ubyło mu na brzmieniu. Czasami brakowało orkiestrowych wstawek (końcówa 'Olsen Olsen') ale ogólnie zespół starał się uzupełniać lukę i wychodziło świetnie.

Nie pamiętam dokładnie setlisty, ale zagrali dosyć przekrojowo. Tylko z '()' pojawił się jeden numer, zagrany na pierwszego bisa fenomenalny 'Popplagid'. Z ciekawszych numerów pojawił się 'Hafsol', grany dosyć rzadko, a który na żywo rozbraja totalnie. No i oczywiście nowy materiał, który też bronił się całkiem nieźle ('festival' na żywo to zupełnie inny numer). Przy 'Gobbledigook' który kończył set zrobiło się sporo-kolorowo, na scenę posypał się styropianowy śnieg, a Jonsi pozrywał z 3 struny w akustyku.

Co mnie zaskoczyło najbardziej to publika. Mniejsza już o to, że amfiteatr był wypełniony po brzegi, ale reakcja ludzi przed koncertem, w trakcie i na bisach zasługuje na duży plus. Dawno nie słyszałem takiego aplauzu, udało się dzięki temu wywołać zespół na jeszcze jeden numer, zazwyczaj kończą 'popplagid' (tak było na Opene'rze czy dzień wcześniej w Pradze) potem ukłony i koniec, lecz publika nie dała się i wywalczyliśmy 'Viðrar vel til loftárása' (którego w Pradze zabrakło :] ). Nie mają wyjścia, muszą jeszcze wrócić do Polski.

ogólnie koncert zajebisty!

aga

Tak, publiczność była rewelacyjna. Jak SR weszli to myślałam, że brawa rozniosą ten amfiteatr, bo troszkę nas przetrzymali. Jak zaczęli pierwszy numer (Svefn g englar, swoją drogą świetny wybór) to było absolutnie niesamowite, tego się nie da wyrazić słowami. W połowie się troszkę skisiło, ale może to tylko moje wrazenie, bo zagrali parę kawałków, które niezbyt mi do gustu przypadły.

1. Svefn-G-Englar
2. Glosoli
3. Ny Batteri
4. Fljótavík
5. Festival
6. Hoppipolla
7. Med Blódnasir
8. Inní mér syngur vitleysingur
9 Við spilum endalaust
10. Heysatan
11. Olsen Olsen
12. Saeglopur
13. Hafsol
14. Gobbledigook
+ 2 bisy: VIII i Vidrar vel til loftarasa
chyba dobra bo z lasta ; )

sHavo

To widzę, że jednak z hitów nie zrezygnowali. Jak dobrze byłoby usłyszeć Saeglapour raz jeszcze na żywo. Kurwa, mimo, że to nie jest mój numer jeden absolutnie, to tego, że dają obecnie najlepsze koncerty na świecie odmówić nie może im nikt.

Penny Lane

O koncercie Sigur Ros mogłabym napisac ze brak mi słów, ale to by było pojscie na łatwiznę, bo w koncu mam byc tą dziennikarka muzyczną [sic!] więc napiszę tak: Ten koncert to było spełnienie marzen. Już po pierwszych taktach Svefn-G-Englar oniemiałam z zachwytu. Koncert był fantastyczny począwszy od pierwszego do ostatniego utworu, a kiedy zaczęło się sypac konfetti to to była bez wątpienia jedna z najpiękniejszych chwil w moim zyciu. I miałam przyjemnośc być na tym koncercie w fantastycznym towarzystwie. Po prostu coś niesamowitego. Nic dodać nic ując

edit. wie ktoś moze jak sie nazywał ten koles który supportował SR i jak go znalesc na majspejsie?

robert

[link widoczny dla zalogowanych]

aga

[link widoczny dla zalogowanych]

to odnośnie koncertu i tego o czym pisałam ; )

sune_rose

to ja też coś dorzucę:

[link widoczny dla zalogowanych]

ten sam koleś zarejestrował jeszcze 2 inne videła, w równie dobrej jakości, warto sprawdzić!

aga

tak, wiem. Ale mniechodziło głównie o reakcję publiczności, a czlowiek kamera tego niestety nie uchwycił, tego się nie zapomina
dlugo sie laduje ale warto poczekac i obejrzec caly poczatek bez zadnych zaciec