Indie Rock & Stuff

konrad

...a był to koncert na Uptown w Chicago...Amina przed nimi...cudny teatr

StellaOrNina

Chyba zaluje ze ominal mnie ich wystep na HOFie. Jak slucham Svefn-g-englar to sie rozplywam.
Milo by bylo tak sobie lezec na trawniku, wpatrywac sie w niebo i wsluchiwac w to piekne zawodzenie..i to jeszcze na zywo Smile

Maddie

StellaOrNina

oj zazdroszcze Smile

Kul

Jest czego- koncert był klimatyczny: kiedy nad sceną przefrunął nietoperz i poszybował w stronę wschodzącego księżyca o barwie rdzewiejącej krwi, zacząłem się na poważnie zastanawiać czy to aby nie wyreżyserowany, zamierzony efekt realizatorów Smile

Maddie

jak wygląda rdzewiejąca krew?

Kul

oooj czepiasz się

Maddie

no tak tylko się zastanawiałam Wink

Kul

no bo jak jest krew co nie- i ona tak sobie leży i leży i deszcz na nią pada to rdzewieje i robi się taka pomaranczowo-czerwono-ceglana.Podobno

Maddie

nie. metale rdzewieją i to niektóre. krew nie. krew co najwyżej się pieni, jak się ją potraktuje wodą utlenioną

Kadir

Że się wtrące to chyba była metafora taka Wink

A Sigur Ros uwielbiam Wink

Maddie

dziwna.

darcy · Gość

Ja miałem to szczęście i widziałem Sigur Rós i Amine na żywo w Reykjaviku 30 lipca. Koncert zupełenie nie reklamowany, informacje przechodziły przez smsy, maile, itp. Prawdopodobnie najpiekniejszy koncert w moim życiu. Występ na HOF był raczej mało widowiskowy, chłodny i pozbawiony emocji w porównianiu z tym z Rkv. SR rozwinęli skrzydła i odlecieli, a razem z nimi 1/10 populacji islandzkiej stolicy. Było przecudnie.

konrad

zaczynam przypominać sobie wszystkie albumy Sigur po kolei (a raczej od końca) - począwszy od TAKK kończąc na "Von" pamiątce z koncertu w Chicago dawno temu

sune_rose

Informacja o DVD Sigur Ros jeszcze nie pojawiła się na forum więc uzupełniam lukę. Zespół wydaje DVD na którym znadzie się dokument zrealizowany przez 40 osobową grupę i dotyczyć będzie zarówno ostatniej trasy zespołu po Islandii, jak i samej krainy, jej znaczenia dla zespołu itd. Zresztą polecam ten krótki trailer, niesamowity i warty obejrzenia!

[link widoczny dla zalogowanych]

I przy okazji niedawno ukazała się nowy dwupłytowy zespołu("Hvarf/Heim) z bodajże jednym nowym numerem(poprawcie mnie jeśli źle mówię) i kilkoma starymi/lub dotąd niewydanymi. Album jest o tyle ciekawy, że stare numery zagrano w nowych aranżacjach, nawiązujacych do ostatniej trasy po Islandii, gdzie zrzucili masywny osprzęt i rpzerzucili się na gitary akustyczne. Oczywiście nie jest to album akustyczny.

I na przykład nuemr Vaka (Untilted One), rozpoczyna się tą samą melodią graną na jakimś hammondzie, ale od razu wchodzą cymbały i smyki co nadaje temu kawałkowi nieco inny kształt. Na albumie więcej też słychać żywego pianina. Fajnie się tego słucha, mimo, że poza jednym wyjątkiem to stary materiał.