Indie Rock & Stuff

sune_rose

Początek faktycznie świetny (czlowiek-kamera uchwycił moment histerii kiedy Jonsi zaczął śpiewać), ale to i tak było nic w porównaniu z tym co działo się przed bisami Smile

Szkoda, że nikt tego nie zarejestrował

o bootlegu nie muszę wspominać? w razie czego linki dostępne są na lastefemie, w zakładcie z informacjami o koncercie

yo! za rok też przyjadą!

aga

"moment histerii kiedy Jonsi zaczal śpiewać" bardzo adekwatne okreslenie ; D
osobiscie wolę moment histerii kiedy SR wchodza na scenę a jeszcze bardziej drugi moment jeszcze wiekszej histerii kiedy Kjartan zaczyna grac

a dziwisz sie z nikt nie zarejestrowal, wszyscy klaskali haha

yennefer

Wywiad z Georg'iem Holm'em po angielsku : [link widoczny dla zalogowanych]

Astrogirl

Najpierw podobała mi się tylko nowa płyta,ale potem zaczęłam słuchać, słuchać i...jestem oczarowana całością .Kompletnie.Już nawet zasypiam często słuchając ich w łóżku.Mają taki klimat,że człowiekowi po prostu dobrze jak ich słucha.I nie wyróżniam na razie jakieś konkretnej płyty,bo wszystko jest dobre:lol:
Z moich póki co najulubieńszych piosenek,wymieniłabym Hoppípolla,Glósóli, Hljómalind,Olsen Olsen,Svefn-g-Englar,Sæglópur i pewnie jeszcze kilka.

Źle że nie było mnie na ich koncercie Confused

Mam nadzieję,że jeszcze przyjadą i że nie będzie to za 5 lat na przykład tylko szybciej.

zjem ci chleb

Astrogirl

no co?

ja tak mam
nie rozumiem,jak na kogoś ten zespól może działać dołująco -mnie podnosi na duchu

bartoś

Chyba tylko na tej najnowszej płycie ?

Astrogirl

eee,nie?
w ogóle

aga

ciekawe.

zjem ci chleb

Astrogirl

jejku,ale się czepiasz Laughing

każdy ma inaczej,na mnie akurat działają bardzo optymistycznie,może ze względu na wokal Jonsiego który kojarzy się miejscami z dziecięcym szczebiotem Very Happy

o Placebo też się pisało że są stworzeni dla ludzi ze skłonnościami samobójczymi a ja jakoś tego nigdy nie odczułam-dla mnie takim zespołem było tylko The Libertines,niekoniecznie ze względów muzycznych